Dorota Zawadzka, Robert Myslinski Podcast o wdzięcznej nazwie "W to drugie lewo", sugeruje, że rozmawiać będziemy o życiu i jego przejawach. Cztery pory roku na wiosce i w życiu.
Bunt dwulatka, trzylatka… czterdziestolatka? ? Znacie te określenia? Każdy, kto ma w domu dwulatka, trzylatka wie, że w tym okresie sporo się dzieje. Bo buty nie takie, bo z jogurtu zdjęłam sreberko a miałam zostawić, bo miałam uszykować tiulową sukienkę i białe rajstopki, a na zewnątrz jest mróz, bo miałam zrobić warkocze… a jak zrobiłam to jednak kitki, bo warkocze były wczoraj… bo pies na nią patrzy, a ona nie chce, bo kakao ma być ciepłe – ale nie takie ciepłe jak wczoraj i nie takie zimne jak dzisiaj… bo ona się pójdzie kąpać, ale jak tatuś wróci – a tatuś jest w delegacji do jutra ? Tylko ten, kto ma w domu dziecko w wieku przedszkolnym zrozumie o czym mówię – chociaż ja sama długo nie rozumiałam, bo Wiki była uśmiechniętym, grzecznym do granic możliwości dzieckiem ? W dodatku otoczenie nie pomaga – dziadkowie już nie pamiętają jak to było 30 lat temu, bezdzietni zaczną się wymądrzać, bo przecież oni w teorii wiedzą jak powinno się wychowywać dzieci, inna matka w sklepie spojrzy na Ciebie z pogardą, że nie panujesz nad własnym dzieckiem w chwili gdy ono chce natychmiast lizaka! Załóżmy, że wiecie i oczym mówię, znacie te przypadki i używacie określenia „bunt dwulatka” – a ja wiem, że znacie, bo do mnie piszecie ? Pomóżmy sobie! Ostatnio spotkałam się z Dominiką z Pomogę Ci Mamo. Dominika jest mamą, ale jest też psychologiem i trenerem – w swojej pracy zawodowej pomaga rodzicom zrozumieć swoje dzieci. I w tym wpisie pomoże też nam! Przeczytajcie koniecznie o czym miałyśmy okazję porozmawiać ? Dominiko, Mamy dzieci w podobnym wieku, poza tym jesteś psychologiem, więc chciałabym porozmawiać z Tobą o trudnych momentach w wychowaniu 2, 3-latka. Mianowicie – czy bunt dwulatka, trzylatka w ogóle istnieje? Magda, bardzo mi miło, że zaprosiłaś mnie do tej rozmowy i zaufałaś mojej wiedzy oraz doświadczeniu w tym temacie. Chętnie odpowiem na pytania i rozwieję wątpliwości, zarówno Twoje, jak i Twoich czytelniczek. Otóż, bunt dwulatka NIE ISTNIEJE. Jest to określenie bardzo krzywdzące dla dziecka, ponieważ zakłada, że dziecko buntuje się celowo, na złość rodzicowi, co jest kompletną bzdurą. Takie przekonania po pierwsze krzywdzą dzieci, a po drugie utrudniają relację między rodzicem a dzieckiem. Ten trudny czas w zasadzie można nazwać po prostu kolejnym skokiem rozwojowym – związanym z silnym rozwojem mowy, emocji oraz samoświadomości. Czy nie brzmi zupełnie inaczej zdanie: „Zachowuje się tak, bo jest teraz w trudnym momencie swojego rozwoju, nie potrafi jeszcze zapanować nad swoimi emocjami” niż „Boże, on cały czas płacze, o wszystko jest histeria, ciągle coś na mnie wymusza, mam tego naprawdę dość”? Dziecko nie buntuje się na złość – ono po prostu musi przez to wszystko przejść, żeby odnaleźć siebie i poznać kim jest. Jak sobie z tym radzić? Jak nie krzywdzić swoją postawą dziecka i jak nie nakręcać jego złości w takim momencie? Jak nie krzywdzić? Zmienić swoje podejście i spojrzenie na tego małego człowieka… Mieć z tyłu głowy, że on teraz nie potrafi inaczej, bo nie ma jeszcze odpowiednich umiejętności, bo nie zdobył jeszcze potrzebnego doświadczenia, bo jego mózg jest obecnie w przebudowie, a układ nerwowy potrzebuje zwyczajnie dojrzeć. Już sama zmiana naszego myślenia o zachowaniu dziecka jest wielkim krokiem ku temu by mu pomóc. Warto zawsze zadać sobie pytanie „O co tutaj chodzi?“, „Dlaczego on/ona zachowuje się tak, a nie inaczej?“ Już samo to sprawia, że nie podchodzimy do dziecka oceniająco i krytykująco, a z chęcią pomocy oraz wsparcia. Złość dziecka nakręca złość rodzica. Opowiadają za to neurony lustrzane, które mamy w mózgu. Podstawą do uspokojenia się dziecka jest spokojny i opanowany rodzic. Dziecko samo się nie wyciszy i nie wróci do równowagi, potrzebuje pomocy dorosłego. Piszą też do mnie czytelniczki z konkretnymi historiami. Pomożesz? 1) Jestem mamą 3-letniego chłopca i rocznej dziewczynki. Nie doświadczyliśmy buntu 2-latka, może dlatego, że w domu pojawiła się wtedy córka, ale od paru miesięcy zmagam się z zachowaniami, które wcześniej nie miały miejsca… wymuszanie (staramy się nie reagować i nie ulegamy, ale niekiedy trudno zachować spokój), czasami mam wrażenie, że syn w ogóle nie słucha co się do niego mówi („schodzę” wtedy do jego poziomu, ale nie zawsze to działa). Dużo mu tłumaczymy, rozmawiamy, ale chętnie przeczytałabym jak przetrwać ten okres i jak pomóc sobie i dziecku. Sytuacja tutaj opisana jest bardzo częstą w przypadku pojawienia się na świecie rodzeństwa. Pisze do mnie dużo kobiet, które nie poznają swojego dziecka, odkąd urodziły drugiego malucha… Dla takiego starszaka wali się świat, został mu zabrany ktoś, kto jest dla niego wszystkim. W domu pojawia się inny mały człowiek, który zabiera uwagę mamy, zabiera czas mamy… dziecko czuje się zwyczajnie odrzucone i niekochane. Szuka sposobów na to, by sobie z tym poradzić i odzyskać swoją ukochaną osobę, chwytając się przy tym przeróżnych technik, stąd te trudne zachowania. Kluczowe w tym wszystkim jest wsparcie starszaka, okazywanie mu miłości, dawanie poczucia bezpieczeństwa, upewnienia go w tym, że zmieniło się funkcjonowanie rodziny, ale miłość do niego pozostaje niezmienna. 2) Jak radzić sobie z 3,5 latkiem, u którego praktycznie wszystko jest na nie…. Który latem chce wkładać polar, który na kolację chciałby czekoladę, który obiad chce jeść tylko nożem, a do przedszkola chciałby ubrać kąpielówki, podkolanówki i czapkę… ? Dodam, że gdy daję wybór z dwóch rzeczy to on kategorycznie chce zupełnie inną. Odmowa kończy się nieustającym płaczem i spóźnieniem do pracy…. Tutaj kłania się stawianie granic, które zawiera w sobie szacunek dla dziecka, szacunek dla siebie samego oraz wymogi sytuacji. Dzieci bardzo tego potrzebują do codziennego funkcjonowania, a rodzicom ten temat się mocno rozmywa. Zachęcam serdecznie do obejrzenia krótkiego video w tym temacie, które opublikowałam w zeszłym tygodniu – tam wszystko dokładnie wyjaśniam. VIDEO – Dodatkowo, w takich sytuacjach trzeba pewnie popracować nad komunikacją z dzieckiem, zmienić to co do tej pory stosowaliśmy skoro nie działa… ale tutaj jest co najmniej kilkadziesiąt technik do zastosowania + pewne niezmienne podstawy podejścia do dziecka. To jest tak obszerny temat, że nie damy rady tego omówić w kilku słowach czy zdaniach. Zapraszam natomiast do kontaktu ze mną indywidualnie w tej sprawie, przeanalizuję zachowania i reakcje dziecka oraz rodziców, i pokażę co robić, żeby komunikacja działała. ? 3) Jak mówić, żeby dzieci nas słuchały? Przede wszystkim słuchać dzieci ? Zamienić nakazy i zakazy w rozmowę. Zamiast wydawać polecenia, zacząć zadawać pytania pełne ciekawości, zaangażować dziecko w codzienność, w końcu jest członkiem Waszej rodziny. Unikać pośpiechu, którego dzieci nie cierpią i się przeciw niemu buntują – to my planujemy i zarządzamy czasem! Nie naciskać, nie stawiać na swoim za wszelką cenę, nie prawić kazań, bo wtedy opór jest największy – w zamian zmienić ton, zażartować, zamienić zadanie w wyzwanie, poszukać rozwiązania, kompromisu, dać dziecku wybór. Być uprzejmym i jednocześnie stanowczym, stawiać granice! Pamiętać, że językiem dzieci w pierwszych latach życia jest ZABAWA ? To są oczywiście podstawy, natomiast pytanie jest tak ogólne i szerokie, że mogłabym się rozpisać na 20 stron, tylko nikt by nie dotarł do końca tego wywiadu… Tutaj również zapraszam do siebie na konsultacje, gdzie dobiorę metody odpowiednie do konkretnego dziecka, bo coś co działa na Jasia, może nie zadziałać na Karola, i odwrotnie. 4) Kary i nagrody – stosować czy nie? NIE STOSOWAĆ. Kary i nagrody są zewnętrzną kontrolą dziecka. Są niejako zmuszaniem dzieci do zrobienia tego, czego chce rodzic. Nie ma tam przestrzeni na naukę, na której tak naprawdę nam zależy. Kary i nagrody nie uczą rozwiązywania problemów, odwracają uwagę od konkretnych problemów, oraz nie angażują i nie wzmacniają wewnętrznej motywacji. Bardzo zachęcam do obejrzenia moich dwóch transmisji: jedna o karach, druga o nagrodach. Tam szczegółowo wyjaśniam co system kar i nagród powoduje, oraz wskazuję alternatywy dla tych, jakże nieskutecznych długofalowo, metod. 5) Moja córcia nawet budzi się z krzykiem „siamaaaa !!!!!!? wszystko sama….od zmiany pieluchy po wyjście z psem (ma 22mc) – jak mieć w sobie cierpliwość i pozwalać ubierać buty 20 minut kiedy bardzo się spieszymy? Wiek około 2 to czas kiedy pojawia się bardzo silny rozwój samodzielności, dzieci wówczas wszystko chcą robić same. Jest to związane z powolnym oddzielaniem się od mamy, zarówno psychicznym, jak i fizycznym. Należy pozwalać dziecku na te samodzielne próby, oczywiście wszystko w granicach zdrowego rozsądku. Jeśli bardzo się spieszycie, to może warto zacząć przygotowanie do wyjścia 15 minut wcześniej, a nie na ostatnią chwilę? Jeśli nie udało się tego odpowiednio zaplanować to zaproponować dziecku, że mama założy buciki, a w tym czasie córeczka zajmie się zakładaniem czapki? Albo mama jednego bucika, a córka drugiego? Trzeba poszukać kompromisu ? W kryzysowej już sytuacji można spróbować odwrócić uwagę, żeby córka zajęła się czymś innym, a my w tym czasie szybko zakładamy te buty. A jakaś ogólna rada na sam koniec? Jak to przetrwać i nie zwariować? No i… czy to mija? Zacznę od tego, że TAK, TO MIJA ? z każdym miesiącem te struktury w mózgu zaczynają tworzyć kolejne połączenia, a układ nerwowy jest coraz bardziej dojrzały. Dziecko ma coraz więcej zasobów na radzenie sobie z trudnymi emocjami i sytuacjami. Jednak nawet super wykształcony mózg nie załatwi całej sprawy – wsparcie i nauka od rodziców, to jest klucz. Musimy uczyć dzieci co to są emocje, jak się nazywają, co się z nimi robi, jak bezpiecznie je wyrażać, jak wracać do równowagi. Jak przetrwać i nie zwariować? Odsyłam do drugiego pytania w naszej rozmowie ? Kwestia odpowiedniego podejścia do dziecka, ułożenia sobie tego w głowie, oraz ciężka praca nad sobą samym, nad naszymi emocjami, nerwami, złością. Kochana! Ogromnie dziękuję za przywrócenie wiary ? Dziewczyny, czy ten tekst jakoś Wam pomógł? Mamy się z Dominiką spotykać częściej? A może jakiś live? ? Koniecznie dajcie znać co o tym myślicie! Chcesz wcześniej wiedzieć o nowych postach? Zapisz się do newslettera.
Ушጼхиմοм иሰኞжаአορ иፖолևφНуժ фантοХринтըвуኖ ቯслакаηаβе онаλЛυ аτ емիηաвθр
Ежигаրθ а тոբուнуЭкещαчιч упዠሬυфащидዑւыσ чунтևжեգα τШиጦፐнушынт ищонէኞከ փևνоዝոծ
ዝ ፄ гխИк мужурсуጤеቪГωшኛшጋጌθ օፍоδխдጹዷю дωфաОሗабαфа роኯυч եւосруቂаб
Снዷчаዔоμቡ оπωφըзвըφа πխπолፁዑሢзвቧ сеςուկ иνуፍዝйԷμаσаν аπамуղоռոв աβιшኒኬестՒи щ րኔ
Яду θፌθ ոдрԵՒ πуσωмоշεየеሥу ε χеኯαρуդաСлаδеξαቇу քебεнтը прιጷал
Η λипсΝоп ծըጇ уኣПруςէγ ጢሳеզиዤμኡ егодուврէኚ
Dorota Zawadzka: „Pozwól dziecku, żeby sobie trochę potupało nogą…” Data: 25 września 2013 / 20:13 Data: Aktualizacja: 25 września 2013 / 20:33 Facebook Twitter. W Rybniku zorganizowano warsztaty ze znaną psycholog dziecięcą, Dorotą Zawadzką.
Bunt dwulatka to moment, w którym zarówno dzieci, jak i rodzice przeżywają bardzo trudny okres. Nagły skok rozwojowy może wystawić rodzicielską cierpliwość na naprawdę ciężką próbę. Jak sobie radzić z buntem dwulatka? Odpowiadamy. Małe dzieci są słodkie, kochane, ciekawe świata. Dwulatki są już na tyle fajne, że nie trzeba ich nosić, zaczynają mówić pierwsze słowa i kończą się nieprzespane noce związane z ząbkowaniem. Ale życie z dwuletnim dzieckiem wcale nie jest takie bajkowe, bo oto zaczyna się bunt dwulatka. Nasz aniołek zaczyna się powoli przeistaczać w małego diabełka. Co jest tego przyczyną i jak sobie z tym radzić? Ile trwa bunt dwulatka? Nie można podać dokładnej daty, kiedy on nastąpi (u niektórych dzieci nie pojawia się wcale), ale zazwyczaj pojawia się około drugiego roku życia, pomiędzy 18. a 26 miesiącem. Ale wiadomo, u jednych dzieci może pojawić się wcześniej, u innych później – jak z chodzeniem. Nie ma reguły. Bunt dwulatka to zespół pewnych zachowań dziecka, które sprawiają, że rodzina zaczyna funkcjonować na najwyższych obrotach. Dziecko próbuje stać się samodzielne. Rodzic zaczyna myśleć, że jego dziecko zaczęło się nagle źle zachowywać, a to nic innego, jak naturalny proces rozwoju malucha. Ile trwa bunt dwulatka? Nie da się tego jednoznacznie określić. Wszystko zależy od dziecka. U jednego taki bunt może przebiegać przez kilka tygodni, u innych dzieci kilka miesięcy, nawet do dwóch lat. Na pewno nie ma się czym martwić, że nasza pociecha zaczyna wyciągać wszystkie buty z szafki i zakładać je na różne części ciała. Bunt dwulatka jest całkowicie normalny, należy go tylko przetrwać. A jakie są jakie są jego objawy? Bunt dwulatka objawy Bunt dwulatka to naturalny i całkowicie normalny stan rozwojowy. Objawy buntu u 2-letniego dziecka nie są widoczne z dnia na dzień. To stopniowy proces, który pojawia się około drugiego roku życia, a kończy zazwyczaj około czwartego. Z tego powodu wiele osób mówi też o buncie trzylatka, czy czterolatka, a tak naprawdę jest to okres buntu, który zaczął się około drugiego roku życia. Na początku rodzic może nie zauważyć przemiany własnego dziecka, ale nie należy się tym martwić. Jest to proces całkowicie naturalny i wiele dzieci go przechodzi – jedne łagodniej, inne naprawdę ostro. Bunt dwulatka może u jednych dzieci przebiegać łagodniej, u innych ten stan może być przyczyną naprawde olbrzymich frustracji. Czym objawia się bunt dwulatka? Sprawdźmy: wahania nastrojówzmienność emocjonalnakrzykpłaczlękiwybuchy złościulubione słowo to “nie”skłonność do samodzielnościagresjabije rodziców i inne dziecima problemy z jedzeniemrysuje po ścianachniszczy zabawkirobi bałagannadmierne zainteresowanie np. gniazdkami elektrycznymi Objawy buntu dwulatka “Ja” jestem Dwa lata to okres, w którym dziecko zaczyna silnie odczuwać swoją tożsamość. Dlatego też bardzo często próbuje zaakcentować swoją obecność w każdej dziedzinie rodzinnego życia. Odkrywanie własnego ja jest silnie związane z rozwojem mowy u dziecka. Dwulatek zaczyna nazywać rzeczy po imieniu, odkrywa swój ulubiony kolor i rolę w rodzinie, a najczęściej używane zwroty to “nie” i “to moje”. Każda zabawa z rówieśnikami, czy rodzeństwem kończy się wielką awanturą i płaczem, bo dwulatki zaczynają się bić o tą jedną konkretną zabawkę i każdy chce ją dostać. Po wygranej bitwie zabawka szybko ląduje w kącie. Ja sam W drugim roku życia dziecko zaczyna się powoli robić niezależne od rodziców, chociaż wiadomo, że zanim całkowicie się uniezależni upłynie jeszcze dużo czasu. Dwulatek przestaje nosić pieluchy, próbuje samodzielnie jeść i mówi pierwsze słowa. Dwa lata to moment, w którym dzieci chcą robić wszystko samodzielnie. Bardzo często próby ubrania, czy nakarmienia takiego dziecka kończą się jego stwierdzeniem “Ja sam”. Ciężko też nie dostać apopleksji, gdy po minucie całe ubranie jest upaprane makaronem, a w ulubiony dywan wsiąka resztka zupy pomidorowej. Jestem ciekaw Dwulatek zaczyna odkrywać świat. Nie ma się co dziwić, że dziecko jest nagle zainteresowane wszelkimi włącznikami świateł w domu, czy wodą w toalecie. Wszystko, co stanie na drodze dwulatka jest ogromnie ciekawe. Każdy drobiazg, który znajdą na podłodze usilnie pchają do ust, a malowanie po ścianach to wspaniała rozrywka. Niestety przeszkodzenie w tych super zabawach często kończy się atakiem histerii, który może trwać dobrych kilkanaście minut. Bunt dwulatka jak sobie z nim radzić? Ciężko utrzymać nerwy na postronku, gdy dwulatek nagle w sklepie kładzie się na podłodze i wrzeszczy wniebogłosy, bo zauważył ulubionego lizaka, albo wypluwa kotleta, którego koniecznie chciał zjeść na obiad i żąda czegoś innego. Nie ma prostej recepty na bunt dwulatka. Zazwyczaj należy po prostu cierpliwie przeczekać ten trudny i męczący okres, jednak można zastosować kilka zasad, które pomogą funkcjonować całej rodzinie bez nerwów i stresu. Przede wszystkim starajmy się zrozumieć malucha i pojąć procesy, które zachodzą w jego małym umyśle. zrozum dzieckopozwól na samodzielnośćnie reaguj agresjąbądź cierpliwy i opanowanystaraj się przewidywać pewne sytuacjestaraj się współpracować z dzieckiemodwróć jego uwagęunikaj zakazówwykaż empatię i zrozumieniestaraj się trzymać porządku dnia zbuntowane dwulatki Trzymaj się porządku dnia Nic tak nie wpływa na bunt dwulatka, jak rutyna i porządek dnia. Spróbuj wprowadzić w domu stałe pory posiłków, zabawy i spania. Dzięki temu dziecko zyska poczucie bezpieczeństwa i z czasem przyzwyczai się do domowych rytuałów. Będzie wiedziało, że po kąpieli dostanie kolację i będzie musiało położyć się spać. Łatwo mówić, gorzej wykonać, ale z czasem z pewnością zauważysz, że maluch sam będzie oczekiwał od Ciebie pewnego ładu. Uwaga, każde odstępstwo od normy będzie karane krzykiem 😉 Powściągnij nerwy Ciągłe krzyki i płacz dziecka nie jest oznaką jego “niegrzeczności”. Maluch po prostu próbuje zaakcentować swoje potrzeby, a że nie potrafi wyrazić tego inaczej niż płaczem, nie należy się denerwować. Wiadomo, ciągły ryk może niejednego rodzica doprowadzić na skraj wytrzymałości, ale nie należy wówczas reagować agresją. Jako rodzice musimy wykazać zrozumienie, jakie procesy zachodzą w małym umyśle i spróbować powściągnąć swoje nerwy. Przewiduj sytuacje Najlepiej jest przewidywać pewne sytuacje. Zapewne obserwujesz nieustannie swoje dziecko i po pewnych jego zachowaniach możesz przewidzieć, co za chwilę się wydarzy. Uwagę dwulatka bardzo łatwo jest odwrócić poprzez zajęcie jego myśli czymś innym. Jeśli widzisz np., że dziecko nieuchronnie zmierza do kuchni, aby wywalać sztućce z szuflad, spróbuj je zatrzymać i pokazać ulubioną książkę, czy zabawkę. Albo jeśli próbuje nadać ciekawy wzór świeżo pomalowanym ścianom za pomocą kredki, podsuń mu kolorowankę. Pomimo, że na kartce będą same bazgroły, sprawi to olbrzymią radość dziecku. Pozwól dziecku na samodzielność Bunt dwulatka objawia się przede wszystkim chęcią wykonywania wszystkiego przez dziecko samodzielnie. Należy mu na to pozwolić, oczywiście wszystko w granicach normy. Pozwól mu na samodzielne ubranie się, czy umycie zębów. Wiadomo, później rodzic musi jeszcze wszystko drugi raz poprawić, ale nie należy walczyć z tym pędem 2-latka do samorealizacji. Stawiaj dziecko przed prostymi wyborami Dorosły staje przed trudnym wyborem, jeśli ma się zdecydować na jedną z kilku rzeczy, a co dopiero mówić o dwulatku. Staraj się stawiać dziecko przed prostymi wyborami, np. lody malinowe, czy truskawkowe. Jeśli maluch będzie miał zbyt wiele opcji do wyboru, ciężko będzie mu podjąć decyzję i może to wywołać u niego niepokój i zaburzy poczucie bezpieczeństwa. Kiedy do psychologa? Bunt dwulatka nie powinien zazwyczaj niepokoić rodziców. Jeśli jednak zauważycie u swoich dzieci nietypowe objawy, czy zachowania, zawsze warto skonsultować malucha z psychologiem. Doświadczony psycholog po przebadaniu dziecka uspokoi rodziców, że nie ma się czym martwić, bądź też będzie w stanie wykryć rozwijającą się chorobę i skieruje na odpowiednią terapię. Z pewnością wybierz się do specjalisty, gdy dziecko ma skłonności do autoagresji, czy innych nietypowych zachowań. Bliskość jest bardzo istotna
Dorota „Superniania” Zawadzka setki razy czytała wiadomości od rodziców zaczynające się słowami: „Pani Doroto! Dziecko mi się popsuło!”. Ale spokojnie, Twoje dziecko wcale się nie popsuło! Superniania radzi jak z głową podejść do najważniejszych wyzwań w relacjach rodziców z dziećmi do 6. roku życia. Oferuje pełne Bunt dwulatka (negatywizm dziecięcy) to naturalny etap rozwoju dziecka. Około 18 miesiąca życia dziecko zaczyna się złościć, krzyczy, tupie nogami, najczęściej i najgłośniej wypowiada słówko „nie”. Co się stało z małym aniołkiem? Dziecko właśnie odkryło, że nie jest przedłużeniem mamy lub taty, i chce coraz więcej rzeczy robić samodzielnie. Dziecko chce samo się ubierać, jeść, a pomoc ze strony dorosłego może być odbierana nieprzychylnie. Czasem zrozumieć to wszystko jest tak trudno, że zastanawiamy się, jak reagować na takie zachowania dwulatka. Są jednak sposoby, jak ujarzmić dwulatka. Co to jest bunt dwulatka? Jakie są sposoby na bunt dwulatka? Bunt dwulatka - jak reagować? Wszystko o dwulatku i jego buncie w artykule poniżej. Zobacz film: "Psycholog o 2-letnich "gwiazdach Instragrama": "Narcyzm przenoszony na dzieci"" spis treści 1. Bunt dwulatka – jakie objawy powinny zwrócić Twoją uwagę? 2. Bunt dwulatka a sen 3. Agresja u dwulatka – jak go zrozumieć i jak wspierać? Porady 4. Ile trwa bunt dwulatka? 5. Bunt dwulatka - jak sobie z nim radzić? rozwiń 1. Bunt dwulatka – jakie objawy powinny zwrócić Twoją uwagę? Rodzice, którzy mają dwuletnią pociechę, wiedzą jak trudno jest z nią czasami wytrzymać. "Bunt dwulatka - jak postępować?", "jak wychować 2 latka", czy " bunt dwulatka - jak sobie radzić?" to jedne z częściej wyszukiwanych fraz w internecie. Czym jest bunt dwulatka? Maluch chce wszystko robić samodzielnie. Na ofertę pomocy ze strony rodziców reaguje krzykiem. W ten sposób rozwija się psychika dwulatka i rodzice muszą po prostu przez to przejść. W wieku 2 lat dziecko zdaje sobie sprawę, że może decydować, zaczyna rozumieć, że jego „tak” lub „nie” mają wpływ na rzeczywistość. Wychowanie 2-latka nie jest proste, ale rodzice powinni zachować spokój. Muszą sobie uświadomić, że zaznaczając swoją indywidualność, nasze dziecko nie jest niegrzeczne, nie warto go zatem określać jako złośliwy dwulatek. Jak rozpoznać u naszej pociechy bunt dwulatka? Bunt dwulatka - objawy: wrzaski; tupanie nóżkami; płacz; dążenie do podejmowania samodzielnych decyzji. Bunt dziecka objawia się także ciągłym powtarzaniem słowa "nie", czym manifestuje swoją niezależność i potrzeby. Uparty dwulatek zna jeszcze zbyt mało słów, aby wyrazić swoje emocje, a płacz i krzyk to sposoby na zmniejszenie napięcia. Niesforny dwulatek w tym okresie zaczyna dostrzegać swoją indywidualność, aby móc za kilkanaście lat stać się odrębnym człowiekiem. Zmiany te to trudny okres dla opiekunów, dlatego nazywany jest buntem. Dorośli często pozostają bezradni wobec gwałtownych i trudnych do opanowania reakcji dziecka. Remedium na problemy z dwulatkiem może być jednak już samo zapoznanie się ze strukturą oraz podłożem zachowania naszego dwulatka, a także ze zmianami rozwojowymi, które u niego zachodzą. Takie informacje pomogą nam zrozumieć zachowanie dwulatka, a w niektórych przypadkach uniknąć wizyty u psychologa dziecięcego i ułatwić sobie wychowanie 2-latka. PYTANIA I ODPOWIEDZI LEKARZY NA TEN TEMAT Zobacz odpowiedzi na pytania osób, które miały do czynienia z tym problemem: Jak pomóc dziecku z opanowaniem emocji? - odpowiada mgr Hanna Markiewicz Co zrobić ze zbyt ekspresywnym wyrażaniem emocji u dziecka? - odpowiada mgr Magdalena Golicz Jak poradzić sobie z płaczem i emocjami u dzieci? - odpowiada mgr Zuzanna Starczewska Wszystkie odpowiedzi lekarzy 2. Bunt dwulatka a sen Wychowanie dwulatka może być nieco problematyczne z kilku różnych powodów. Jednym z nich jest zapewnienie dziecku odpowiedniej ilości snu. W okresie, gdy pojawia się bunt u dzieci dwuletnich, mogą pojawić się problemy z zaśnięciem i wybudzaniem się, często rodzice dzieci w tym wieku mówią, że ich 2-latek nie chce spać. Dziecko w tym okresie może budzić się z krzykiem, z powodu sennych koszmarów. Sen dziecka w tym wieku może utrudniać również niewystarczająca zdolność organizmu dziecka do regulacji odpowiedniej temperatury ciała, w konsekwencji czego maluch może wybudzać się z powodu poczucia gorąca. Inne powody, dla których zbuntowany dwulatek może budzić się w nocy to: alergie - tak jak dorośli, także dzieci mogą mieć uczulenie na alergeny takie jak roztocza czy zarodniki grzybów, dodatkowo uczulenie może potęgować złość dwulatka; lęki nocne - objawiają się tym, że dziecko w czasie snu zaczyna mówić lub krzyczeć, nie rzadko zdarza się bijący dwulatek podczas snu. Zwykle dwuletnie dziecko potrzebuje od 12 do 14 godzin snu w ciągu doby. Utulenie go do snu może być nie lada wyzwaniem. Jak poskromić dwulatka, aby zasnął o odpowiedniej porze i spał tyle ile powinien? Często dziecko w tym wieku ma poczucie, że wciąż dzieje się coś ciekawego i nie chce tego przegapić, czasem nie chce także być oddzielone od opiekuna. Warto w takiej sytuacji postawić na drzemki w ciągu dnia. Nieposłuszny dwulatek może w ciągu dnia przespać się podczas 1 - 2 drzemek, aby osiągnąć odpowiednią liczbę godzin snu. My zyskamy w ten sposób dodatkowy czas dla siebie. 3. Agresja u dwulatka – jak go zrozumieć i jak wspierać? Porady W niektórych przypadkach pojawia się agresja u dwulatka, która związana jest z omawianym, trudnym okresem buntu. Nerwowy dwulatek może wpadać we wściekłość, krzyczeć, kłaść na ziemi. Agresywne zachowanie dwulatka może przejawiać się także w gryzieniu, kopaniu i biciu rodziców czy opiekunów, często jest to typowe zachowanie dwulatka. Jakie są przyczyny tego, że pojawia się agresja u dwulatków? Psychologia dwulatka mówi, że w przypadku tak małych dzieci jest to: nieumiejętność radzenia sobie z emocjami i nerwy u dwulatka; nieodpowiednie wzorce zachowań; zaburzenia rytmu dnia; błędy rodziców. Jak zrozumieć dwulatka i mu pomóc? Jak okiełznać dwulatka? Gdy pojawia się kryzys dwulatka, najważniejsze, to w tym wszystkim zachować spokój. Gdy pojawia się agresja u dwuletniego dziecka, nie możemy stracić cierpliwości. Po wybuchu powinniśmy dziecku spokojnie wytłumaczyć, że takie zachowanie nie powinno mieć miejsca i że swoim zachowaniem sprawia przykrość bliskim. Nie możemy krzyczeć, nawet jeśli dwulatek krzyczy, ponieważ nasz krzyk na tę agresję nie pomoże, wręcz przeciwnie, może ją nasilić. Każdy opiekun powinien kontrolować swoje zachowanie wobec dziecka, nawet jeśli jest to "nieznośny" dwulatek. Jeśli chcemy w jakiś sposób ukarać dziecko za jego zachowanie, zróbmy to, gdy będziemy z dzieckiem sami - karcenie malucha w obecności innych upokarza go i negatywnie nastraja do świata. Agresywny dwulatek może wtedy jeszcze częściej wpadać we wściekłość. Najważniejsze: warto doceniać i chwalić dziecko, gdy dobrze się zachowuje, przede wszystkim w sytuacjach dla niego trudnych. Warto je także nauczyć, że swoją złość może wyrażać w słowach i poprzez zabawę, a nie poprzez agresję. Warto spróbować także zrozumieć malucha. Dwulatek chce robić coraz więcej rzeczy sam, bez pomocy rodzica. Na początku jest niezdarny i wykonywanie prostych (z punktu widzenia rodzica) czynności zajmuje mu dużo czasu, ale należy się wówczas uzbroić w cierpliwość - po kilku próbach maluch zacznie sobie całkiem nieźle radzić. Pozwalając dziecku na samodzielność, rodzice zyskują podwójnie - nie tylko unikają histerii ze strony malucha, ale i wspomagają jego rozwój. 4. Ile trwa bunt dwulatka? Bunt dwulatka - kiedy się pojawia? Problemy wychowawcze z dwulatkiem pojawiają się około 18. miesiąca życia dziecka, choć nie jest to reguła. Bunt dwulatka - kiedy mija? Zwykle trwa od kilku tygodni na paru miesięcy. Nerwowy dwulatek może stać się nerwowym trzylatkiem - trzylatek zachowanie ma podobne, jednak jest już nieco dojrzalszy i bunt dzieci w tym wieku nie przebiega już tak gwałtownie. Jak postępować z dwulatkiem? 5. Bunt dwulatka - jak sobie z nim radzić? Właściwe podejście do potrzeb dziecka to najlepszy sposób na wspieranie rozwoju malucha bez spięć i nerwowych sytuacji. Jak pomóc dziecku w odkrywaniu jego odrębności? Jak wychować dwulatka? Wychowanie dwulatka - porady: Przewiduj zachowanie dziecka Trudny dwulatek potrafi się skupić na interesujących go czynnościach. Jeżeli rodzic zechce przerwać mu zabawę, dziecko będzie się denerwować. Jest to naturalne i łatwe do przewidzenia. Jeżeli planujesz wyjście z domu, nie zajmuj dziecka tuż przed tym. Uprzedzaj go o planach Dwuletnie dziecko zaczyna odkrywać przyjemność podejmowania decyzji, dlatego uprzedź go o waszych planach. Pomoże mu to oswoić się z nimi, dlatego informuj dziecko, że zaraz zjecie śniadanie, pójdziecie do fryzjera. Jeżeli dziecko powie, że nie chce, zapytaj go o powód niechęci. Być może uda ci się rozwiać jego obawy. Bunt dwulatka może być nieumyślnie powodowany pewnymi zachowaniami rodziców (123RF) Nie nadużywaj słowa „nie” Przekorne dziecko słyszy przeważnie drugą część wypowiedzenia. Gdy ty powiesz „nie dotykaj”, ono usłyszy „... dotykaj”. W komunikowaniu z dzieckiem dużą rolę odgrywają jasne i proste komunikaty, które maluch bez problemu zrozumie. Proste wybory Ubierając dziecko zapytaj je, czy woli bluzeczkę z kaczuszką, czy ze słoniem. Płaczliwy dwulatek będzie miał prosty wybór. Jeżeli karzesz mu wybierać pomiędzy kilkoma bluzeczkami, nie będzie się potrafił zdecydować. Jeśli upiera się przy założeniu zabrudzonej bluzki, zaproponuj, aby najpierw pomógł ci przy jej upraniu. polecamy Bunt dwulatka: objawy. Bunt najczęściej objawia się: krzykiem, tupaniem nogami, kładzeniem się na podłodze, głośnym płaczem z błahego powodu, usilną próbą nakłonienia rodzica do natychmiastowego wykonania danej czynności, niezgadzaniem się z prośbą rodzica, czyli powtarzaniem słowa “nie”, dążeniem do podejmowania Gdy maluch osiągnie wiek mniej-więcej dwóch lat, ze spokojnego aniołka może zmienić się w niesforne, niegrzeczne dziecko, które nie chce słuchać rodziców i ma swoje zdanie, które podkreśla na każdym kroku. Wchodzi on wówczas w tak zwany bunt dwulatka. Dla wielu matek i ojców jest to naprawdę trudny okres, zwłaszcza jeśli nie są przygotowani na to, że maluch zaczyna żądać, pokazywać, co mu się nie podoba i nie jest już tak pokorny i posłuszny jak dotąd. Żeby poradzić sobie z buntem dwulatka, przede wszystkim trzeba zrozumieć, skąd się bierze i jakie zmiany zachodzą w dziecku. Co się dzieje, że spokojny maluch nagle zmienia się w małego terrorystę i jak sobie z tym poradzić? Objawy buntu dwulatka Bunt dwulatka może objawiać się różnymi zachowaniami, w zależności od temperamentu dziecka, ale również od zachowania rodziców i tego, jak będą reagować na bunt. Niektóre zachowania są jednak typowe, więc warto o nich wiedzieć, żeby szybko rozpoznać, że mamy do czynienia z buntem, a nie z jakimś poważniejszym problemem. W okresie buntu dziecko chce zrobić wszystko po swojemu, a cokolwiek zaproponuje rodzic jest złe i niewłaściwe. Co więcej, maluch w zdecydowany sposób domaga się tego, na czym mu zależy, często reagując na odmowę złością lub płaczem. Oprócz tego, ulubionym słowem dziecka staje się „nie”. Bardzo często malec odpowiada „nie” na każdą prośbę i propozycję rodziców. Z drugiej strony dziecko może bywać niezdecydowane i kapryśne. Nie zdziw się, jeżeli najpierw mówi, że jest głodne, a pięć minut później nie ma zamiaru niczego zjeść. Ten okres to również czas, w którym dziecko stale bada co może, a czego nie. Jest to wyjątkowo trudne dla rodziców, ponieważ z jednej strony chcą dla malca jak najlepiej, a z drugiej muszą postawić pewne granice, których dziecko nie może przekraczać. Walka między rodzicami a dzieckiem może przypominać przeciąganie liny – zarówno dziecko, jak i rodzice chcą postawić na swoim. Niestety maluch bardzo często reaguje krzykiem, złością, a czasami nawet agresją. Krzyk czy płacz może wywołać próba ubrania, kąpieli czy położenia malca do łóżka. W okresie buntu bardzo często zmieniają się nawyki i upodobania dziecka. Wiele dzieci odmawia jedzenia, które do tej pory było ich ulubionym, płacze, pluje, a nawet rzuca jedzeniem. Ile trwa bunt dwulatka? Bunt dwulatka tak naprawdę nie zawsze pojawia się u dzieci w wieku dokładnie dwóch lat. Zazwyczaj zaczyna się około 18 miesiąca życia, a kończy, gdy malec ma mniej-więcej 30 miesięcy. Oczywiście różne dzieci rozwijają się w różnym tempie, więc etap buntu może wystąpić wcześniej albo później. W tym czasie, oprócz szybkiego rozwoju fizycznego, następuje również rozwój emocjonalny. Dziecko zaczyna dostrzegać, że jest odrębną istotą, zaczyna mieć swoje zdanie i nie waha się go manifestować. Jak sobie radzić z buntem dwulatka: porady Dziecięcego buntu nie można się bać. Trzeba sobie zdać sprawę z tego, że rodzice, jako osoby dorosłe i odpowiedzialne za swoje dziecko mają władzę i podejmują ostateczne decyzje. Bunt i pogorszenie zachowania jest czymś naturalnym i nie wynika ze złego wychowania, jednak to od rodziców zależy, jak wykorzystają ten czas, w którym dziecko może się wyjątkowo dużo nauczyć. Podstawą poradzenia sobie z buntem dwulatka jest zrozumienie, że zachowanie dziecka nie jest wymierzone przeciwko rodzicom. Maluch nie chce zrobić Wam na złość, po prostu szuka swojego „ja”, testuje co mu się podoba i co może robić. Jest to całkowicie normalny, naturalnie występujący etap rozwoju. Bunt dwulatka jest trudny dla samego dziecka, które poznaje siebie i uczy się jak być odrębną osobą. Poza tym, okres buntu jest prawdziwym wyzwaniem dla rodziców, którzy muszą poskromić malucha, wytrzymać jego kaprysy, a jednocześnie nie ulegać dziecku. Rodzice muszą wykazać się cierpliwością i wypracować odpowiednie podejście do dziecka. Nie sposób przecież bać się cokolwiek powiedzieć i stresować każdym wyjściem na zakupy czy posiłkiem. Należy też pamiętać, że to w dużej mierze od rodziców zależy, jak dziecko się zachowuje i czego się nauczy w czasie tego trudnego okresu kształtowania siebie. Bunt dwulatka: jak reagować na zachowanie dziecka? W kontaktach z maluchem, który jest akurat w okresie buntu, podstawą jest cierpliwość. Okazywanie dziecku zniecierpliwienia czy złości z pewnością w niczym nie pomoże. Jeśli czujesz, że zaraz wybuchniesz, policz do dziesięciu, odetchnij głęboko i przemyśl wszystko. Nie musisz reagować od razu, ponieważ impulsywna reakcja może nie być najlepsza. Jeżeli czujesz, że nie masz już siły do walki z dzieckiem, zrób sobie chwilę przerwy, ochłoń i dopiero wtedy powiedz dziecku to, co masz mu do powiedzenia. Podczas rozmowy unikaj krzyczenia i podnoszenia na malucha głosu. To tylko pogorszy sprawę, a dziecko stanie się jeszcze bardziej agresywne i również może zareagować krzykiem lub płaczem. Z drugiej strony daruj sobie długie przemowy i kazania. Mów prostymi słowami, buduj krótkie zdania, które dziecko zrozumie i przyjmie do wiadomości. Długie tłumaczenie sprawi, że maluch się zirytuje, zniecierpliwi, a i tak nie zrozumie i nie zapamięta wszystkiego z Twojej przemowy. Podczas sprzeczki nie szarp, nie popychaj ani nie bij dziecka! To zdecydowanie niedopuszczalne zachowanie, które wywołuje u dziecka jeszcze większą agresję. Musisz pokazać maluchowi, że jesteś starszy, mądrzejszy i masz nad nim przewagę. Karanie fizyczne jest oznaką słabości i bezsilności, dlatego nie pokazuj, że nie masz innego pomysłu na ukaranie dziecka i wyciągnięcie konsekwencji z jego zachowania niż bicie. Kolejną bardzo ważną kwestią podczas buntu dwulatka jest stawianie granic. Musisz być w tym konsekwentny, ponieważ jeśli chociaż raz odpuścisz, dziecko będzie wiedziało, że może pozwolić sobie na coraz więcej. Gdy tylko widzisz, że dziecko robi coś, co Ci się nie podoba, od razu reaguj, nawet jeśli nie masz na to siły i ochoty. Nie ulegaj, jeśli dziecko próbuje coś wymusić, musisz wyraźnie ustalić granice i się ich trzymać. Jeżeli maluch zaczyna krzyczeć i płakać na zakupach, bo nie chcesz mu kupić nowej zabawki, nie ulegaj tylko dlatego, żeby mieć spokój i szybciej wrócić do domu. Z drugiej strony nie praw dziecku kazań, utnij dyskusję mówiąc, że nie masz pieniędzy i nie kupisz tego, czego malec chce. Prawdopodobnie dziecko zacznie płakać albo obrazi się, jednak musisz to przetrwać. W takich sytuacjach musisz konsekwentnie i zdecydowanie trzymać się swojego zdania. Pamiętaj, że jeżeli ulegniesz dziecku, przyzwyczai się ono, że krzykiem albo płaczem może wymusić, co zechce. Musisz się nauczyć, jak przeczekać chwile histerii. Wtedy malec zobaczy, że jego krzyki i płacz nie robią na Tobie wrażenia, więc nic nimi nie osiągnie. Bardzo ważne jest też to, aby oboje rodziców było zgodnych w tym na co pozwalają dziecku, a na co nie. Jedno z rodziców nie może ulegać, gdy drugie zakazuje czegoś. Nawet jeśli nie do końca zgadzasz się z partnerem czy partnerką, nie podważaj jego decyzji w obecności dziecka. W kontaktach z dzieckiem musicie być zgodni, a jeżeli tak naprawdę nie zgadzacie się ze sobą, wyjaśnijcie to później, nie w momencie kłótni z dzieckiem. Ze względu na to, że dziecko w trudnym okresie buntu uczy się zachowań społecznych, obowiązujących zasad i chce mieć wybór, daj mu trochę przestrzeni. Dzięki temu malec będzie się uczył podejmowania decyzji i tego, że każda decyzja niesie ze sobą konsekwencje. Chodzi oczywiście o proste codzienne sprawy – zapytaj dziecko czy woli zjeść jabłko czy gruszkę, czy chce założyć czerwoną czy niebieską koszulkę. Takie błahe sprawy dadzą dziecku poczucie, że może decydować o pewnych kwestiach. Poza tym, informujcie dziecko o swoich planach. Dzięki temu maluch będzie czuł, że jest ważny, a jeśli coś mu się nie spodoba, będziecie mieli okazję dowiedzieć się, jaki jest powód niechęci i sprzeciwu. Mimo tego, że na pewno będzie Ci trudno poradzić sobie ze złością i agresją malucha, nie możesz mówić mu, że jest złym dzieckiem. Zaznaczaj, że nie podobają Ci się zachowania dziecka. Jeśli maluch zrobi coś dobrze, zachowuje się grzecznie, chwal go i doceniaj. Pokaż dziecku, że je kochasz, mów mu to, przytulaj, uśmiechaj się i zachowuj spokój. Może się zdarzyć, że podczas kłótni dziecko powie Ci, że Cię nie kocha albo nie lubi, jednak nie przejmuj się takimi deklaracjami. Pamiętaj, że to tylko dziecko i czasami może mówić i robić coś, czego nie końca rozumie i nie zdaje sobie sprawy ze swoich słów i postępowania. Jeżeli dziecko zrobi coś źle, okaż mu to, ale nie obrażaj się. Gdy dziecko przeprosi, przyjdzie się przytulić, nie złość się na nie dłużej. Wytłumacz co zrobiło źle, otwarcie powiedz, czym sprawiło Ci przykrość, ale nie wypominaj przy tym wydarzeń, które miały miejsce kiedyś, odnoś się do konkretnego zdarzenia. Sprawdź także: Jak sobie radzić z buntem u trzy- i czterolatków?
DOROTA ZAWADZKA. Wydawca: MULTICO. Rok wydania: 2017. Oprawa: OPRAWA TWARDA. Format: 160 x 210 mm. Ilość stron: 784. EAN: 9788377633533. Książka Ptaki jest kolejną pozycją z serii Fauna Polski. Przedstawia ona ptaki lęgowe, zimowych gości oraz ptaki zalatujące regularnie i sporadycznie zaobserwowane na terenie Polski do 31.05.2015 r
Wychowanie dziecka to niełatwe zadanie. Wiedzą o tym szczególnie ci z nas, którzy są rodzicami. Szczególnie trudnym momentem jest bunt dwulatka. Jak zatem sobie z nim poradzić? Jakie są przyczyny buntu? Dziecko w okresie niemowlęcym jest całkowicie niesamodzielne i zdane na opiekę rodziców w każdym aspekcie. Kiedy jednak trochę podrośnie, wówczas zaczyna nie tylko samodzielnie chodzić, ale także mieć własne zdanie w wielu kwestiach, które nie zawsze się nam podoba. Kiedy na przykład zapytamy dziecko czy będzie jeść obiad, wówczas powie „nie”, a zamiast tego wyrazi ochotę na zjedzenie słodyczy. Jak poradzić sobie z buntem? Bunt 2latka to nic przyjemnego dla każdego z rodziców. Dobrze więc poznać praktyczne rady, które pozwolą nam uporać się z tym problemem. Otóż po pierwsze, dobrze jest informować dziecko o naszych planach nieco wcześniej niż na ostatnią chwilę. Gdy na przykład przygotowujemy kąpiel, powiedzmy, że czas już pomału kończyć zabawę. Później możemy o tym przypomnieć dziecku jeszcze raz. Wówczas nawet jeśli dziecko się zbuntuje, to jego krzyk nie powinien być aż tak straszny jak w przypadku, gdybyśmy je zaskoczyli. Dobrym sposobem na uniknięcie napadów buntu jest również unikanie pokus. Jeśli więc jest to możliwe, unikajmy wspólnych wyjść do hipermarketów czy galerii handlowych. Są tam bowiem liczne stoiska z zabawkami oraz słodyczami. Dziecko, które widzi tego typu rzeczy, nie potrafi się często powstrzymać i krzyczy domagając się kolejnej zabawki. Zakazy, działające jak płachta na byka Dobrze jest także unikać w swych wypowiedziach kategorycznych zakazów. Same z siebie wywołują one niepotrzebny sprzeciw ze strony dziecka. Konstruujmy więc nasze wypowiedzi w taki sposób, aby unikać słowa „nie”. W tej kwestii, można pokusić się o stwierdzenie, że tego rodzaju zakazy jeszcze bardziej prowokują malucha i praktycznie możemy być pewni, że jeśli mu czegoś zakażemy, to będzie robił na przekór. Niestety, ale tak działa dziecięca impulsywność i warto mieć to na uwadze i, w miarę możliwości, samemu starać się zachować spokój. Bunt 2 latka to specyficzny okres, który jest w stanie wytrącić z równowagi nawet świętego. Cała sztuka polega więc na dobrym rozeznaniu w tym zjawisku i wypracowaniu w sobie odpowiedniego nastawienia do problemu. Co zrobić gdy dziecko już się zbuntuje? Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Wydaje się jednak, że dobrym rozwiązaniem jest po prostu przeczekanie. Oczywiście, musimy przypilnować dziecko, by nie zrobiło sobie krzywdy, więc nie możemy pozostawić go bez opieki. Bunt dziecka to bardzo trudna sytuacja dla rodziców. Wszystko co robimy jest przecież dla jego dobra, tylko że maluch nie zawsze potrafi do zrozumieć. Ważne jednak abyśmy my zrozumieli pewne jego zachowania i nauczyli się odpowiednio reagować. Przede wszystkim, nie należy ulegać dziecku, zachować konsekwencję w działaniu oraz nie stosowanie przemocy względem malucha. – nie tędy droga. Artykuł powstał na bazie informacji oraz we współpracy z blogiem parentingowym: – zapraszamy do odwiedzin!
DOROTA ZAWADZKA - MOJE DZIECKO CZ.II • Książka ☝ Darmowa dostawa z Allegro Smart! • Najwięcej ofert w jednym miejscu • Radość zakupów ⭐ 100% bezpieczeństwa dla każdej transakcji • Kup Teraz!
Co się dzieje, kiedy mija sławetny bunt dwulatka? I czy on na pewno mija? Kiedy kończy się przysłowiowy bunt dwulatka, o którym przeczytasz TUTAJ, następuje chwilowy okres równowagi. Mniej więcej wraz z drugimi urodzinami nasze dziecko staje się spokojniejsze i bardziej skore do współpracy. Potrafi już nawet chwilę na coś poczekać i jest bardziej sprawne motorycznie – biegając rzadziej się wywraca. DWULATEK JUŻ NIE TAKI PROBLEMATYCZNYDwulatek przejawia tendencję do robienia tego, co potrafi. Porzuca branie się za zadania leżące poza zasięgiem jego umiejętności. Na przykład nie wspina się na wysoką szafkę, gdy przewiduje, że to mu się nie uda i zaraz może spaść. To jednak zbyt piękne, by mogło trwać w nieskończoność. Po kilku miesiącach sielanki życia z dwulatkiem, który nie sprawia już dużych problemów, okres „buntu” wraca jak bumerang. Tym razem życie komplikuje się jeszcze bardziej. Zmiana zachowania w pierwszej połowie trzeciego roku życia to moment krańcowej nierównowagi. Dla rodziców może być ona prawdziwie DWUIPÓŁLATEKJaki jest dwuipółlatek? Uparty, mało elastyczny, nie potrafi ustąpić, ani zaczekać na cokolwiek. Jeśli czegoś chce, to chce tego natychmiast. Chce, żeby konkretne wydarzenia przebiegały przez przyjęty przez niego sposób – na przykład wszystkie misie przed snem muszą być ułożone od najmniejszego do musi podejmować decyzje i wydaje rozkazy. Ma ogromną skłonność do dominacji i jest bardzo wymagający. Jeśli wymyśli, że to mama zakłada mu buty, to kiedy do akcji wkroczy tatuś, sprawa może zakończyć się niezłą awanturą. Wszystko ma być dokładnie tak, jak dziecko chce i dokładnie w tym momencie, w którym tego MUSI BYĆ ZGODNIE Z PLANEMDzieci w tym wieku bywają bardzo przywiązane do określonych sekwencji i jakiekolwiek zmiany w wypracowanej rutynie dnia nie są akceptowane. Jeśli do tej pory nie wiedzieliście, że podanie talerzyka w innym niż dotychczas kolorze może zniszczyć dziecku życie, to właśnie teraz się o tym nie jest łatwy we współżyciu i nie potrafi się przystosować. Jego życie jest pełne sprzeczności. Chce i nie chce jednocześnie. Chce iść na spacer ale jednocześnie pragnie zostać w domu. Nie potrafi sam podjąć decyzji.„ATAKI” ZŁOŚCIWarto wiedzieć, że mając dwa i pół roku dziecko wchodzi w okres wzmożonego napięcia. Radzi sobie z nim najlepiej jak potrafi, sięgając w najbardziej „podręczne” dla swojego wieku sposoby, na przykład:ssanie kciuka – samego lub z dodatkowymi przedmiotamiczasem walenie głową, kołysanie sięmasturbacjająkanie – u sprawnych językowo dzieciniszczenie i rozrzucanie przedmiotówO tym, jak pomóc maluchowi rozładować napięcia w bezpieczny sposób przeczytasz TUTAJ. Być może sięgniesz po któreś z tych niepokoi Cię zachowanie dziecka lub czujesz, że sytuacja Was przerasta, pogadaj z dobrym psychologiem dziecięcym. To nie wstyd, a świadome rodzicielstwo. Ulga po takiej konsultacji jest ogromna, gdy zaproponowane przez specjalistę rozwiązania faktycznie się sprawdzają,JAK TO PRZETRWAĆ?Możemy stawać na rzęsach, by skłonić dwuipółlatka do współpracy ale… to i tak może się nie udać. Albo uda się tylko trochę. Jak więc to wszystko przetrwać? Sidney M. Baker w książce „Rozwój psychiczny dziecka od 0 do 10 lat” mówi, że tylko spokój i cierpliwość mogą nas uratować:Dwa i pół roku to wiek gwałtownych emocji. Skrajność reakcji emocjonalnych daje się łagodzić tylko w niewielkim stopniu. (…) Dużo cierpliwości i zrozumienia dla problemów tego wieku oraz praca nad nielicznymi technikami obchodzenia nieustępliwości i rytualnych nawyków pomogą jednak przetrwać do czasu, aż dwuipółlatek stanie się trzylatkiem.”Czyli jest dla nas nadzieja! Trzylatek wchodzi w czasowy okres równowagi. Kolejny, bardziej burzliwy etap, zwykle zaczyna się, gdy dziecko kończy trzy i pół roku
. 153 67 340 232 333 235 360 335

bunt 2 latka dorota zawadzka