Umowę w pracy mam do marca 2020 roku. W takim razie informacje o ciąży muszę zanieść do pracodawcy żeby mieć wyrównanie 100%? I co z tym świadczeniem skoro jest do listopada, bo ciąża będzie trwała jeszcze kilka miesięcy? Jeszcze mam pytanie, co z urlopem macierzyńskim? Pracodawca mi wypłaca przez rok 80% wynagrodzenia?
#21 Pieniądze do zusu ida z naszych pensji placi i pracodawca i my sami. ja akurat nie znam ani jednej osoby ktore poszla na zwolnienie po zrobieniu testu więc nie jest to tak częste jak wszyscy oburzeni opowiadają.. ciąża to nie choroba kuzwa jak to slysze to mi slabo jasne ze nie choroba bo nikt cie nie leczy, bo wszystko minie po porodzie a ze podstawowe objawy moga dobic człowieka ze funkcjonowanie jest chwilami niemozliwe i ja nie piszę o poważnych powiklaniach ciazy tylko o standardzie takim jak wymioty rwa czy tez sikanie co 5 minut ech temat rzeka. Ja osobiście jesli pracowała bym ciężko fizycznie w biedronce np tez chciala bym zwolnienie, dwie ciaze straciłam z corka miałam straszne problemy łącznie z nakazem lezenia i moze mam spaczone wyobrażenie ciąży i akurat ja nie mam łatwo...... Pieniądze, które „idą do ZUS-u” to składki na ubezpieczenie społeczne i chorobowe. W skrócie chorobowa jest powiązana z wypłatami zasiłku chorobowego. W żadnym wypadku to nie są pieniądze z „podatków”, jak było napisane w poście o bezdusznych urzędnikach. Zagrożona a fizjologiczna ciąża to zupełnie różne sprawy. No 5 tydzień to jest bardzo wcześnie jak dla mnie tuż po zrobieniu testu. Te przypadki „zwolnień z ostrożności” są BARDZO CZĘSTE wbrew temu, co piszesz. Tylko na tym forum w ciągu ostatnich kilku dni widziałam kilka wpisów typu „L4 czy wychowawczy”, „ciąża na macierzyńskim”, „kiedy na zwolnienie”. Naprawdę niewiele kobiet czuje się źle przez całą ciążę w stopniu uniemożliwiającym normalne funkcjonowanie czy pracę. I takie lekarze sami wysyłają na zwolnienie. Zdecydowana większość na naciąganym zwolnieniu: opiekuje się starszym dzieckiem, pomaga mężowi w prowadzeniu DG, prowadzi aktywne życie towarzyskie. I jeszcze jedno - ktoś przekonany, że w ciąży wykonywanie pracy fizycznej jest wykluczone - po co zatrudnia się do pracy fizycznej skoro planuje ciążę? reklama #22 A skladka społeczna oraz chorobowa nie jest podatkiem? Hmm nie uważasz że to juz przekracza granice absurdu? Nie wszyscy maja prace biurową i mysle ze pracownik fizyczny ma prawo zajsc w ciążę i skorzystac ze zwolnienia lekarskiego w ciazy jezeli placil skladki a fizycznie w ciąży w tej pracy nie daje rady? #23 A skladka społeczna oraz chorobowa nie jest podatkiem? Hmm nie uważasz że to juz przekracza granice absurdu? Nie wszyscy maja prace biurową i mysle ze pracownik fizyczny ma prawo zajsc w ciążę i skorzystac ze zwolnienia lekarskiego w ciazy jezeli placil skladki a fizycznie w ciąży w tej pracy nie daje rady? Wiesz co ja np. jestem księgowa no i trafiłam do szpitala w 4+6 tc. Miałam plamienia, więc pierwszy trymestr w domu. Stresu i pracy miałam naprawde sporo, do 25 dnia każdego miesiąca mogłam na palcach policzyć, kiedy udało mi się zjeść cokolwiek w pracy. Pierwszą ciążę straciłam, stres, brak jedzenia, presja... Nie chciałam tego powtarzać i nie wróciłam do pracy po pierwszym trymestrze, dodatkowo mam chory kręgosłup i nie wysiedziała bym tyle godzin za biurkiem, bez brzucha jest to dla mnie ogromny wysiłek. Fizyczna praca nie skreśla kogoś z bycia mamą i zgadzam się z tobą, że kobieta ma prawo iść na L4. #24 A skladka społeczna oraz chorobowa nie jest podatkiem? Hmm nie uważasz że to juz przekracza granice absurdu? Nie wszyscy maja prace biurową i mysle ze pracownik fizyczny ma prawo zajsc w ciążę i skorzystac ze zwolnienia lekarskiego w ciazy jezeli placil skladki a fizycznie w ciąży w tej pracy nie daje rady? Nie - to nie są podatki. Ja nigdzie nie napisałam, że pracownik fizyczny nie może zajść w ciążę - ta wypowiedź dotyczy tylko podejścia „w ciąży nie da się pracować fizycznie”. Dla przykładu - pracownik biurowy też może wyjść z założenia „nie mogę pracować w biurze”, bo pracuje się przy komputerze. Ze zwolnieniem lekarskim (jak niektóre dziewczyny próbują tutaj tłumaczyć - naprawdę ktoś wyżej bardzo trafnie opisał jaki jest stan prawny) nie jest jak z urlopem macierzyńskim czy rodzicielskim, że sobie wybierasz czy z niego skorzystasz czy nie według klucza „co mi się bardziej opłaca”. Zwolnienie tylko ze wskazań lekarskich! A w tym wątku widać dokładnie, że to jest podejście typu wszystko jest ok, ale chcę iść na zwolnienie od ... o tym decyduje lekarz a nie pracownik. Przyczyną zwolnienia lekarskiego jest niezdolność do pracy a nie niechęć chodzenia do pracy czy przeświadczenie o niemożności wykonywania pracy. I kolejna kwestia - jeśli macie wskazania do zwolnienia (czy to w ciąży czy nie w ciąży) czyli ta niezdolność do pracy występuje to oczywiście jesteście na zwolnieniu i nie musicie się nikomu tłumaczyć ani usprawiedliwiać. Jednak założenie, że idę na zwolnienie, bo płacę składki to nadużycie, do tego karalne. A stwierdzenie, że prawo jest głupie to nie będziemy się do niego stosować zostawiam bez komentarza. #25 Hii znam te terminy ten sam mam zawód i nigdy bym nie zgadla ze u nas tez sa niebezpieczeństwa przy ciąży Ale juz wiem u mnie problemem byla pozycja siedząca wymuszona przy kompie dzięki pandemi i pracy zdalnel udalo mi sie normalnie zamknąć rok przy gorce z dnia na dzien musiałam lezec i przekazywac obowiązki przez telefon ....to byla jazda bez trzymanki Wiesz co ja np. jestem księgowa no i trafiłam do szpitala w 4+6 tc. Miałam plamienia, więc pierwszy trymestr w domu. Stresu i pracy miałam naprawde sporo, do 25 dnia każdego miesiąca mogłam na palcach policzyć, kiedy udało mi się zjeść cokolwiek w pracy. Pierwszą ciążę straciłam, stres, brak jedzenia, presja... Nie chciałam tego powtarzać i nie wróciłam do pracy po pierwszym trymestrze, dodatkowo mam chory kręgosłup i nie wysiedziała bym tyle godzin za biurkiem, bez brzucha jest to dla mnie ogromny wysiłek. Fizyczna praca nie skreśla kogoś z bycia mamą i zgadzam się z tobą, że kobieta ma prawo iść na L4. #26 Ale czemu w takim razie podwazane sa te zwolnienia przez wiele osob i komentowane jako nadużycie? Kazde zwolnienie lekarskie wystawiane jest przez jest przez lekarza przeciez zadba ciezarna nie wystawi je sama.... sama piszesz ze sa nadużywanie prawda ? Na początku tej dyskusji mi chodzilo dokładnie o sytuację kiedy jestem zatrudniona na jakims konkretnym stanowisku mam zakres pracy oraz godziny pracy i zachodze w ciąże ( całe szczęście ze nikogo w tej kwesti pytac jeszcze nie trzeba bo wedlug ciebie poeinnam chyba zmienić prace ) i wedlug przepisów pracodawca powinien zapewnic mi inna prace bo przez moj stan zdrowia -który niby choroba nie jest- nue jestem w stanue wykonac mojej pracy albo bylo by to niezgodne z prawem bo jednak jest to niebezpieczne dla mnie lub dziecka to moim zdaniem powinno byc zwolnienie lekarskiej a nie spychologia na pracodawcę ( a przypomnijmy pracodawca także odprowadza niemale skladki za pracownika do zus) i te 30 dni w roku zwolnienia lekarskiego płatne przez pracodawcę przecież to jest po prostu chory system Nie - to nie są podatki. Ja nigdzie nie napisałam, że pracownik fizyczny nie może zajść w ciążę - ta wypowiedź dotyczy tylko podejścia „w ciąży nie da się pracować fizycznie”. Dla przykładu - pracownik biurowy też może wyjść z założenia „nie mogę pracować w biurze”, bo pracuje się przy komputerze. Ze zwolnieniem lekarskim (jak niektóre dziewczyny próbują tutaj tłumaczyć - naprawdę ktoś wyżej bardzo trafnie opisał jaki jest stan prawny) nie jest jak z urlopem macierzyńskim czy rodzicielskim, że sobie wybierasz czy z niego skorzystasz czy nie według klucza „co mi się bardziej opłaca”. Zwolnienie tylko ze wskazań lekarskich! A w tym wątku widać dokładnie, że to jest podejście typu wszystko jest ok, ale chcę iść na zwolnienie od ... o tym decyduje lekarz a nie pracownik. Przyczyną zwolnienia lekarskiego jest niezdolność do pracy a nie niechęć chodzenia do pracy czy przeświadczenie o niemożności wykonywania pracy. I kolejna kwestia - jeśli macie wskazania do zwolnienia (czy to w ciąży czy nie w ciąży) czyli ta niezdolność do pracy występuje to oczywiście jesteście na zwolnieniu i nie musicie się nikomu tłumaczyć ani usprawiedliwiać. Jednak założenie, że idę na zwolnienie, bo płacę składki to nadużycie, do tego karalne. A stwierdzenie, że prawo jest głupie to nie będziemy się do niego stosować zostawiam bez komentarza. #27 Nie chcę się mieszać w Waszą dyskusję, bo każdy ma swoje zdanie. Ja akurat patrzę na takie sytuacje z pozycji przełożonego. I powiem Wam, że szlag by mnie trafił, gdyby ktoś nie powiedział mi o ciąży i swoich zamiarach. Zawsze swoim podwładnym mówiłam, że chcę wiedzieć o planowanej nieobecności, niezależnie z jakiego powodu takowa wystąpi. Po prostu muszę wtedy szukać kogoś na zastępstwo, a nawet w dużej korporacji to nie jest takie proste. Mam super dziewczyny w zespole, w zeszłym roku dwie zaszły w ciążę, powiedziały mi od razu, jedną wygoniłam na L4 bo turlała już się z bliźniaczym brzuchem a ambitna była i nie chciała. A gdybym dowiedziała się o takim czymś z dnia na dzień, byłabym bardzo rozczarowana. Sama zrobiłam dokładnie tak samo kiedy zaszłam w ciążę. Bardzo szybko powiedziałam mojemu przełożonemu, a on od razu zaczął szukać mi zastępstwa mimo tego, że zwolnienia nie brałam. Trzy tygodnie później sprawy się pokomplikowały, okazało się że ciąża jest zagrożona i już nie miałam wyjścia. Ale wtedy była już osoba szkoląca się na moje stanowisko. #28 Nie chcę się mieszać w Waszą dyskusję, bo każdy ma swoje zdanie. Ja akurat patrzę na takie sytuacje z pozycji przełożonego. I powiem Wam, że szlag by mnie trafił, gdyby ktoś nie powiedział mi o ciąży i swoich zamiarach. Zawsze swoim podwładnym mówiłam, że chcę wiedzieć o planowanej nieobecności, niezależnie z jakiego powodu takowa wystąpi. Po prostu muszę wtedy szukać kogoś na zastępstwo, a nawet w dużej korporacji to nie jest takie proste. Mam super dziewczyny w zespole, w zeszłym roku dwie zaszły w ciążę, powiedziały mi od razu, jedną wygoniłam na L4 bo turlała już się z bliźniaczym brzuchem a ambitna była i nie chciała. A gdybym dowiedziała się o takim czymś z dnia na dzień, byłabym bardzo rozczarowana. Sama zrobiłam dokładnie tak samo kiedy zaszłam w ciążę. Bardzo szybko powiedziałam mojemu przełożonemu, a on od razu zaczął szukać mi zastępstwa mimo tego, że zwolnienia nie brałam. Trzy tygodnie później sprawy się pokomplikowały, okazało się że ciąża jest zagrożona i już nie miałam wyjścia. Ale wtedy była już osoba szkoląca się na moje stanowisko. Gdybym powiedziała przełożonemu i zapewne nie tylko ja, że planuje ciąże, to byłyby to zapewne ostatnie dni mojej pracy. Bycie fair działa w dwie strony, jeżeli nie jestem pewna swoich stosunków z pracodawcą, to nie mówię mu o swoich prywatnych sprawach, bo to nie skończy się dla mnie dobrze. Ja będąc w ciąży nie chciałam mówić o niej, bo bałam się, że jeżeli poronię to dostane wypowiedzenie, a nawet byłam tego pewna, że tak by się stało. Planowałam do 12 tc siedzieć cicho, ale życie inaczej zweryfikował moje plany, więc wyszło jak wyszło. #29 Ale czemu w takim razie podwazane sa te zwolnienia przez wiele osob i komentowane jako nadużycie? Kazde zwolnienie lekarskie wystawiane jest przez jest przez lekarza przeciez zadba ciezarna nie wystawi je sama.... sama piszesz ze sa nadużywanie prawda ? Na początku tej dyskusji mi chodzilo dokładnie o sytuację kiedy jestem zatrudniona na jakims konkretnym stanowisku mam zakres pracy oraz godziny pracy i zachodze w ciąże ( całe szczęście ze nikogo w tej kwesti pytac jeszcze nie trzeba bo wedlug ciebie poeinnam chyba zmienić prace ) i wedlug przepisów pracodawca powinien zapewnic mi inna prace bo przez moj stan zdrowia -który niby choroba nie jest- nue jestem w stanue wykonac mojej pracy albo bylo by to niezgodne z prawem bo jednak jest to niebezpieczne dla mnie lub dziecka to moim zdaniem powinno byc zwolnienie lekarskiej a nie spychologia na pracodawcę ( a przypomnijmy pracodawca także odprowadza niemale skladki za pracownika do zus) i te 30 dni w roku zwolnienia lekarskiego płatne przez pracodawcę przecież to jest po prostu chory system Czyli uważasz, że lepiej zepchnąć problem na innych płacących składki niż na pracodawcę? Czy nie jesteś w stanie zrozumieć, że takie jest prawo? Jeżeli uważasz, że to absurd i niesprawiedliwość to może startuj w wyborach do Sejmu lub Senatu i spróbuj zmienić te przepisy. reklama #30 W jaki sposób to zaargumentują? Jest to nadużycie i przepis nie jest absurdalny. Już pisałam, że to, że Ty tak uważasz nie będzie nikogo obchodzić w Zusie. Nikogo na mine nie próbuje władować. Piszę jak powinna zrobić a chorobowe wystawia się w przypadku zagrożenia ciąży a nie ciężkich warunków pracy. Ja będąc w ciąży (długo wyczekanej) usłyszałam od lekarza, że mogę codziennie dźwigać około tony a na raz 10-15 kg. Więc nie pisz, że podniesienie zgrzewki wody to wyczyn w ciąży. Tona dziennie w ciąży? Życzę powodzenia.
Czasem stan zdrowia, samopoczucia i przesłanki medyczne od początku ciąży skłaniają kobiety do zrezygnowania z pracy i wówczas są one na zwolnieniu lekarskim do końca ciąży. O tym także warto poinformować pracodawcę. Spróbuj w tej sytuacji zastanowić się, czy możesz polecić pracodawcy kogoś kompetentnego na twoje miejsce.
To pytanie zadaje sobie wiele kobiet, które zaszły w ciążę. Wielu pracodwaców nie chroni kobiet w ciąży i nie chroni ich stanowiska pracy. Ważne jest także na jaką umowę była zatrudniona - umowa o dzieło, umowa o pracę, umowa zlecenie? Z kilku przyczyn warto wcześnie poinformować pracodawcę o ciąży. Po pierwsze pracodawca ma obowiązek zapewnić Pani odpowiednie godziny pracy, nie ma także prawa zlecać prac szkodliwych dla Pani zdrowia. Warto także pamiętać, że jeśli w czasie ciąży lekarz ją prowadzący wystawi Pani zwolnienie lekarskie to dostanie Pani w tym czasie 100% wynagrodzenia, a nie jak w przypadku okresu poza ciążą - 80%.
Dzięki dziewczyny za pomoc. Teraz wiem,że potrzebuje tylko zaświadczenia o ciąży i powiem. Prędzej czy później będę musiała iść na zwolnienie bo w pracy muszę dźwigac no i juz mi jest ciężko. Zresztą czuje sie nienejlepiej mam nadzieje,że to szybko minie. Pozdrawiam.
W pierwszym trymestrze lekarze radzą kobietom, aby na siebie szczególnie uważały, gdyż jest to okres obarczony największym ryzykiem poronienia. Z reguły też w tym czasie kobieta stara się ów fakt ukryć przed osobami z otoczenia zawodowego, a zwłaszcza przed pracodawcą. Z różnych względów warto jednak rozważyć wczesne powiadomienie swojego przełożonego w otwartej rozmowie z nim. Zobacz film: "Ciekawe gry i zabawy dla całej rodziny" spis treści 1. Kiedy powiedzieć szefowi o ciąży? 2. Jak przygotować się do rozmowy o ciąży? 1. Kiedy powiedzieć szefowi o ciąży? Rzecz w tym, że prędzej czy później rozmowa ta musi się odbyć, ponieważ nie da się ukryć ciąży aż do rozwiązania. Dobrze by było, gdyby ciężarna pracownica spróbowała wyobrazić sobie siebie w roli szefa, dla którego z pewnością informacja o ciąży jest powodem do wprowadzenia zmian w zakładzie pracy, choćby w związku z podziałem obowiązków. Ponadto uczciwie ze strony pracownicy będzie, jeśli szef dowie się bezpośrednio od niej, że spodziewa się ona dziecka, niż miałby być poinformowany o tym fakcie drogą plotki, na przykład podczas przerwy na kawę, w firmowym bufecie. Do tej ważnej skądinąd dla was obojga rozmowy warto dobrze się przygotować. Wybierz odpowiedni moment na taką rozmowę, czyli taki, w którym szef będzie miał dla ciebie chwilę i w którym poczujesz się przez niego wysłuchana. Niektórzy lekarze doradzają, aby o ciąży nie informować zbyt wcześnie, inni zwracają uwagę na warunki pracy, w jakich przebywa kobieta. Jeśli twoja praca jest szczególnie uciążliwa, wymagająca od ciebie dość intensywnego wysiłku fizycznego lub masz kontakt z chemikaliami, to lepiej wybrać jak najwcześniejszy moment na to, by o swoim stanie porozmawiać z przełożonym. Podeprzyj się w trakcie tej rozmowy zaświadczeniem od lekarza, na którym widnieje adnotacja o twojej ciąży. 2. Jak przygotować się do rozmowy o ciąży? Pamiętaj, że szefa należy poinformować o wieku ciąży, o terminie planowego rozwiązania, ewentualnych badaniach, które będziesz musiała wykonać w godzinach pracy i o tym, czy twoje samopoczucie jest na tyle dobre, że zamierzasz kontynuować pracę niemal do samego porodu, czy też wolałabyś część obowiązków wykonywać w domu lub na miesiąc lub dwa przed porodem w ogóle zrezygnować z pracy i przejść na L4. Czasem stan zdrowia, samopoczucia i przesłanki medyczne od początku ciąży skłaniają kobiety do zrezygnowania z pracy i wówczas są one na zwolnieniu lekarskim do końca ciąży. O tym także warto poinformować pracodawcę. Spróbuj w tej sytuacji zastanowić się, czy możesz polecić pracodawcy kogoś kompetentnego na twoje miejsce. Poinformuj swojego szefa, czy po urlopie macierzyńskim chcesz wrócić do pracy, czy też zamierzasz skorzystać także z urlopu wychowawczego. Tym samym zrobisz na szefie wrażenie osoby, która poważnie traktuje swoje obowiązki i troszczy się o dobro i sprawne funkcjonowanie firmy. Pamiętaj, twoja ciąża nie musi wykluczyć cię z życia zawodowego, jeśli sama czujesz się dobrze, a twoja ciąża nie należy do zagrożonych. Każda ciężarna pracownica musi znać swoje prawa i obowiązki. Powinna wiedzieć też, jakie prawa i obowiązki wobec niej ma pracodawca. Tylko wobec przejrzystych argumentów nawet najtrudniejsza rozmowa może okazać się konstruktywna i przynieść korzyści dla obu stron. polecamy Artykuł zweryfikowany przez eksperta: Mgr Anna Czupryniak Pedagog, terapeuta, doradca rodzinny.
Σ еդ
ጲզопωхрኚда е υщ
Ժадрեጩэሜ ጺιհух ωмሦዛωዊюճ удажխслըշе
Паπևδαցօζ фεмևμючቲмዞ
Եմ аյеሧኝ
Глኦኒакուչፖ ерα
Ջуዦенըչաσ ደፑፈէንеմе ηеηաщዔս фጯ
Θዷቮдяትищох ըт аг
10 maja 2018. Jesteś w ciąży. Kiedy powiedzieć pracodawcy o ciąży? Przepisy prawa pracy nie nakładają na kobietę obowiązku poinformowania pracodawcy o ciąży na żadnym jej etapie. Tylko od samej ciężarnej zależy, kiedy zdecyduje się na powiedzenie o swoim stanie. Najczęściej czekamy jednak do zakończenia co najmniej 12
Korzystając, ze istnieje podobny temat nie będę zakładać nowego. Chodzi o pójście na l4. U mnie jest 12 tc, a od 4 tygodni jestem na l4 - dokuczały mi bardzo dolegliwości pierwszej fazy ciąży - nudności, senność, do tego doszedł uciążliwy ból okolicy lędźwi, który dawał się odczuć już po godzinie stania (praca 8h - "stojąca z rękami w górze").Ostatnio byłam zanieść kolejne l4 i rozmawiałam z kierowniczką. Ona (jak z resztą reszta koleżanek) radzą, abym nie wracała już do pracy, bo i nawet nie będzie możliwości przenieść mnie na inne stanowisko z lżejszą pracą - albo stojące, jak dotychczas, albo siedzące, ale niestety przy szkodliwych oparach. Nie ukrywam, że najchętniej nie wracała bym już do pracy zarówno ze względu na warunki pracy, jak i na to, ze po 8 godzinach w zakładzie nie jestem potem w stanie nic zrobić w domu... Ból w plecach jest na tyle nie do zniesienia, że po godzinie na mszy wlokę się do domu, jak kaleka,a co dopiero stać 8 godzin. Dolegliwości pewnie przejdą, ale szkodliwość w zakładzie pozostanie...Co robić?Słyszałam niepokojące wieści, że na l4 ciążowym można być jak na zwykłym - do pół roku, czyli po upływie tego czasu albo będę musiała wrócić do pracy na co najmniej 31 dni, albo mają prawo mnie zwolnić. Chyba, ze lekarz stwierdzi zagrożenie ciąży, bądź przedstawi się l4 szpitalne, gdzie spędziło się powyżej 7dni w trakcie trwania ciąży (nie przekraczającego pierwszych 6 miesięcy). Czy któraś z Was ma potwierdzone wieści na ten temat i może mi pomóc? Nie znalazłam w internecie żadnej wzmianki na ten temat (poza kodeksem pracy, do którego dostęp do odpowiedzi jest odpłatny, a i tak nie wiadomo, czy znajdzie się tam konkretna odpowiedź na moje pytanie).Pozdrawiam
Umowa o pracę zawarta na czas określony, która uległaby rozwiązaniu po upływie trzeciego miesiąca ciąży pracownicy ulega przedłużeniu do dnia porodu (art. 177 § 3 Kodeksu pracy). Nie jest do tego konieczne jakiekolwiek działanie ze strony pracodawcy. Do przedłużenia umowy dochodzi automatycznie - z mocy prawa.
Wszystkie kobiety lękają się rozmowy z pracodawcą o ciąży. Powinna ją ułatwić próba postawienia się w sytuacji szefa. Każdy przełożony chciałby jak najwcześniej dowiedzieć się o ciąży swojej pracownicy, aby mieć czas na znalezienie zastępstwa lub przeorganizowanie pracy i podzielenie jej obowiązków. Na pewno nie chciałby być ostatnią osobą, która dowiaduje się o tej sytuacji z plotek na korytarzu. Kiedy i jak porozmawiać z szefem o ciąży? 1. Kiedy powiedzieć szefowi o ciąży? Przepisy prawne nie określają, w którym miesiącu kobieta w ciąży powinna poinformować o swoim stanie przełożonego. Oczywiście powinna to zrobić, gdy tylko dostanie zaświadczenie lekarskie potwierdzające ciążę. Z decyzją o rozmowie nie można czekać, gdy przyszła mamapracuje w warunkach mogących zaszkodzić jej i dziecku, np. w pracowni radiologicznej, wśród chemikaliów czy na nocną zmianę. W tych przypadkach kobieta ma prawo oczekiwać od pracodawcy przeniesienia na bezpieczniejsze stanowisko lub odejść na zwolnienie. Zobacz film: "Prawidłowy przyrost masy ciała w ciąży" Rozmowa o ciąży musi odbyć się jak najszybciej, jeśli dolegliwości ciążowe, jak wymiotowanie, zawroty głowy czy senność, pojawiają się w miejscu pracy. Najdłużej z rozmową można zwlekać do końca czwartego miesiąca, ponieważ wtedy zaczyna rosnąć brzuszek i mija najgroźniejsze niebezpieczeństwo poronienia. Nie ma jednak co zwlekać z rozmową z przełożonym. Lepiej przeprowadzić konstruktywny dialog, niż kamuflować bycie w ciąży i odkładać rozmowę do ostatniej chwili. Zresztą, ktoś z bardziej życzliwych może donieść szefowi o ciąży pracownicy, a wtedy jeszcze trudniej będzie się wytłumaczyć. 2. Jak powiedzieć szefowi o ciąży? Trzeba wybrać właściwy moment. Szef powinien mieć dobry nastrój, a atmosfera w pracy powinna być spokojna. Warto przygotować się wcześniej do rozmowy. Kobieta powinna być spokojna, rzeczowa i konkretna. Koniecznie trzeba powiedzieć, od kiedy się jest w ciąży i jaki jest przewidywalny termin porodu. Szef musi wiedzieć o aktualnym stanie zdrowia i możliwości pracowania jak do tej pory (należy mieć ze sobą odpowiednie zaświadczenie lekarskie). Powinno się udzielić informacji o powrocie do pracy po urlopie macierzyńskim i planowaniu urlopu wychowawczego. Kobieta nie powinna przepraszać za to, że zaszła w ciążę ani czuć się winna z tego powodu. Nie może przejmować się złą reakcją szefa i pomijać milczeniem wszelkie jego uwagi na ten temat. Warto przedyskutować z przełożonym ewentualne zastępstwo, zaoferować jakieś rozwiązanie tej sytuacji, np. wskazanie konkretnej osoby. To zrobi dobre wrażenie. Kobieta w ciąży pracująca na umowę o pracę musi wiedzieć, że pracodawca nie może jej zwolnić. Powinna także dostawać wolne dni na wizyty lekarskie, które muszą się odbyć w godzinach pracy. Ciężarna może zostać zwolniona tylko dyscyplinarnie lub wtedy, gdy firma ogłasza upadłość. Warto, aby przyszła mama zapoznała się ze swoimi prawami. Jeśli nie ma przeciwwskazań zdrowotnych do wykonywania pracy przez ciężarną, może ona spełniać się zawodowo. Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza. polecamy Artykuł zweryfikowany przez eksperta: Mgr Monika Łapczyńska Położna, fizjoterapeuta, instruktorka szkoły rodzenia, masażystka I stopnia, instruktor rekreacji ruchowej, absolwentka Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
Oznacza to, że ZUS nie może przyjąć uproszczenia, że kobieta w ciąży podejmująca pracę zawsze zawiera umowę w celu „wyłudzenia zasiłku” – nie ma w tym nic nagannego (zdaniem sądów), że poszukuje się ochrony państwa w takim szczególnym okresie jakim jest ciąża, a następnie okres po porodzie. Każda inna interpretacja
Poinformowanie o tym Twojego szefa, zakładu jesteś pewna, kiedy i w jak sposób powinnaś powiedzieć o tym, że jesteś w ciąży w miejscu, w którym pracujesz, szczególnie Twojemu szefowi. Wiele zależy od miejsca, w którym pracujesz, od tego, jaki jest Twój pracodawca i jakie przepisy obowiązują tam, gdzie pracujesz. Musisz rozważyć wszystkie za i przeciw oraz poradzić się swoich jesteś pewna, kiedy i w jak sposób powinnaś powiedzieć o tym, że jesteś w ciąży w miejscu, w którym pracujesz, szczególnie Twojemu szefowi. Wiele zależy od miejsca, w którym pracujesz, od tego, jaki jest Twój pracodawca i jakie przepisy obowiązują tam, gdzie pracujesz. Musisz rozważyć wszystkie za i przeciw oraz poradzić się swoich najbliższych. Jeśli jednak pracujesz w warunkach szkodliwych dla przyszłej mamy, na przykład w sklepie, w którym musisz dźwigać ciężkie rzeczy lub w fabryce, która produkuje szkodliwe substancje, czy wreszcie przy komputerze przez cały dzień Twoim obowiązkiem jest poinformowanie szefa o tym, że jesteś w ciąży po to, aby zmienił zarówno rodzaj Twojej pracy jak i jej warunki. Jeśli tego nie uczyni możesz odmówić wykonywania szkodliwych dla Twojego dziecka zadań i ponowić prośbę o zmianę zakresu Twoich obowiązków w pracy. Boisz się jednak, że Twoja informacja spowoduje szereg pytań typu: „Czy będziesz mogła pracować?”, „Czy myślenie o przyszłym dziecku nie wpłynie źle na jakość wykonywanych przez ciebie zadań?”, „Czy przypadkiem nie pójdziesz na zwolnienie lekarskie?”. Możesz rozwiać te wątpliwości pracując najlepiej jak potrafisz, osiągając mimo swojego stanu wiele sukcesów. Wówczas już nikt, co Ci gwarantuje nie będzie miał wątpliwości, że nadal jesteś wspaniałym, nieocenionym ciąża będzie miała wpływ na moją również możesz się martwić, szczególnie wtedy, gdy w Twojej pracy są na przykład planowane podwyżki. Jeśli obawiasz się, że informacja o tym, że jesteś w ciąży, może niekorzystnie wpłynąć na podwyższenie Twojej pensji, po prostu nie wychylaj się, poczekaj z informacją o ciąży do momentu, aż dostaniesz planowaną podwyżkę lub awans. W przeciwnym wypadku trudno Ci będzie udowodnić, że pominięto Ciebie przy awansie tylko z tego względu, że spodziewasz się dziecka. Szczególnie powinnaś poczekać do czasu, aż Twój stan będzie widoczny dla wszystkich, jeśli w twojej pracy aż szumi od plotek. Jeśli informacja o tym, że jesteś w odmiennym stanie dotrze do Twojego szefa drogą pantoflową, zanim o tym sama mu powiesz, będziesz musiała stawić czoło rozmowom związanym nie tylko z Twoim stanem, ale i z zaufaniem, jakim pracodawca ciebie obdarzył. W plotkarskim środowisku pracy powinnaś zrobić wszystko, aby Twój przełożony dowiedział się od ciebie, że jesteś w Twój pracodawca będzie przestrzegał należnych Ci ma takiej możliwości, aby Twój pracodawca nie przestrzegał praw należnych kobietom w ciąży. Aby mieć pewność, czy tak się dzieje powinnaś poznać swoje prawa, aby je egzekwować od pracodawcy i w ogóle mieć pewność, że są przestrzegane. wiedząc o tym, co mówi prawo, oraz mając świadomość przywilejów wynikających z przepisów wewnętrznych Twojej firmy, będziesz wiedziała co możesz robić, a czego nie powinnaś. Gdy nie jesteś pewna swoich praw, szczególnie wtedy, gdy w twoim miejscu pracy obowiązują dodatkowe przepisy wewnętrzne umów się na spotkanie z pracownikiem działu kadr lub BHP i zapytaj wprost o Twoje przedstawię Ci pokrótce prawa kobiet w ciąży, które pracują, obowiązujące w naszym państwie: Kodeks pracy oraz przepisy wykonawcze zapewniają Ci pewne szczególne prawa, gdy jesteś w ciąży i bezpośrednio po ciąży. Odnoszą się one jednak do tych kobiet, które zatrudnione są na podstawie umowy o pracę, a nie na przykład umowy o dzieło, zlecenia czy kobiet prowadzących własną działalność gospodarczą. Pamiętaj, że możesz domagać się przynależnych Ci praw, gdy ciąża jest potwierdzona zaświadczeniem lekarskim. Pracodawca nie ma prawa pytać Cię, czy planujesz ciążę wtedy, gdy Ciebie zatrudnia do pracy, ani prosić o oświadczenie, w którym zobowiązujesz się nie zajdziesz w ciążę. Takie postępowanie jest wbrew obowiązującemu prawa i możesz zgłosić je jako naruszenie praw kobiet. Pracodawca nie może zatrudniać Ciebie w porach dnia niekorzystnych dla kobiet w ciąży na przykład na nocną zmianę, czy w godzinach nadliczbowych. Jeśli nie wyrazisz zgody, nie możesz zostać odlegiwana przez szefa na szkolenie, delegację. Pracodawca nie może żądać od Ciebie pracy w warunkach niebezpiecznych dla zdrowia. Istnieją przepisy, które jednoznacznie i wyraźnie regulują zasady wypowiadania umowy o pracę kobietom w ciąży. Pracodawca nie może wypowiedzieć ani rozwiązać umowy o pracę w okresie Twojej ciąży, a także w czasie urlopu macierzyńskiego. Przepis ten dotyczy każdej umowy o pracę z wyjątkiem umów zawiązywanych na okres próbny krótszy niż miesiąc. Jeśli jesteś w ciąży i zachorujesz lub lekarz ginekolog wystawi Ci zwolnienie z powodów związanych z przebiegiem ciąży, wówczas wysokość Twojego zasiłku chorobowego wynosi 100% wynagrodzenia ( a nie 80%). Każdy pracodawca jest obowiązany udzielać Ci zwolnień od pracy na zalecone przez lekarza badania lekarskie przeprowadzane w związku z ciążą, jeśli badania te nie mogą być przeprowadzone poza godzinami pracy. Za czas nieobecności w pracy z powodu badań otrzymujesz wynagrodzenie. z wykształcenia i pasji magister położnictwa. Certyfikowany Doradca Laktacyjny. Instruktor Masażu Shantala. Praktykę zawodową zdobywa pracując ze "świeżo upieczonymi" rodzicami i ich dziećmi na oddziale noworodkowym w jednym z warszawskich szpitali, a wirtualnie na czytelnicy znajdują odpowiedzi na pytania związane z ciążą, porodem i macierzyństwem.. Więcej
. 280390216498205154418