Przyczyny, objawy, terapia i leczenie autyzmu u dzieci i dorosłych. Od stycznia 2022 roku Światowa Organizacja Zdrowia przyjęła nową Międzynarodową Klasyfikację Chorób i Problemów Zdrowotnych (ICD-11). Nowa klasyfikacja nie wyróżnia już takich rozpoznań, jak autyzm atypowy czy autyzm dziecięcy, znika także zaburzenie zespół
Autyzm jest możliwy do wyleczenia! Przekonaj się, jak to zrobić Na tę tajemniczą chorobę zapada coraz więcej dzieci na całym świecie, także w Polsce. Statystyki ukazujące tempo wzrostu zachorowań są tak niepokojące, że aż nieprzyzwoicie je przytaczać. Czy jest sposób aby to jakoś zahamować? Spotkałyśmy się w lipcu, w upalny dzień, pod parasolkami miejscowej kawiarni. Wypatrując towarzyszki rozmowy chyba podświadomie szukałam wśród przechodniów trochę znerwicowanej kobiety w biurowym uniformie, która na twarzy będzie miała wypisane cierpienie i głęboką frustrację. Z ulgą trafiłam na uśmiechniętą, wyluzowaną kobietę wiekiem, a dziewczynę usposobieniem. -Jeśli zdecydujesz się wysłuchać mnie do końca, pewnie pomyślisz, że jestem z innej planety – mówiła, mieszając kawę i uśmiechając pod nosem. -Ale historia, którą chcę ci opowiedzieć, jest prawdziwa i zmieniła nasze życie o 180 stopni. Milczałam, czekając na podręcznikowy wstęp, rozwinięcie akcji i kulminację, po której być może eksploduje mi mózg, tymczasem Renata zaczęła nieco chaotycznie opowiadać o białym cukrze, ludzkich jelitach i budowie naszego układu nerwowego. Dopiero po paru chwilach z opowieści tej zaczął wyłaniać się spójny obraz. Renata i Jacek byli normalnym małżeństwem Polaków, których pogoń za chlebem i perspektywami doprowadziła za Ocean, do jak niektórym by się wydawało Eldorado, a tak naprawdę na zatłoczony i nigdy nie śpiący Manhattan. Praca terapeutów, kolejne fakultety, własne ambicje – wiadomo, myśl o dziecku ciągle schodziła gdzieś na dalszy plan. Abigail urodziła się, kiedy oboje zbliżali się do czterdziestki. Radosne zdjęcia Renaty w ciąży i późniejsze, z uśmiechniętym niemowlakiem ozdabiały ściany każdego pokoju w mieszkaniu. Do czasu aż Abigail skończyła roczek. DIAGNOZA JAK WYROK -To nie stało się z dnia na dzień – opowiadała Renata. -Nadchodziło powoli, niezauważalnie i podstępnie. Zaczęło się od problemów ze snem – mała budziła się codziennie dokładnie o 4:00 w nocy i płacząc wniebogłosy nie mogła się uspokoić aż do rana. Potem przestała jeść łyżeczką, choć wcześniej dawała sobie z tym świetnie radę. Zamiast uśmiechu na jej twarzy było widać ciągłe cierpienie i jakąś dziwną nieobecność. Zamiast chodzić kręciła się w kółko… Ktoś podmienił nasze dziecko, a my nie mieliśmy pojęcia, jak i dlaczego się to stało. Kiedy do Abigail przyszli terapeuci z Wczesnej Interwencji diagnoza padła niemal natychmiastowo: całościowe zaburzenia rozwojowe w stopniu głębokim – autyzm. Wypowiedzenie na głos najgorszych obaw przyniosło ze sobą początkowe załamanie, totalną niemoc i poczucie braku pomocy, której można byłoby się kurczowo złapać. -Musicie przygotować się na długą i nierówną drogę, z której nie wyjdziecie jako zwycięzcy – tak nam mówiono – wspominała Renata. -Wasze dziecko nie będzie mówić, ani się nie usamodzielni. Być może w pewnym wieku trzeba będzie umieścić je w specjalistycznym zakładzie. Mimo tych czarnych jak myśli samobójcy wizji, rodzice Abigail nie poddali się, a ich działania powoli zaczęły odnosić jakiś skutek. Krok po kroku trafiali na tropy w tej pokręconej i zdawałoby się nierozwiązywalnej łamigłówce. Krążyli od lekarza do lekarza, zapisując w komórkach kolejne kontakty do amerykańskich terapeutów, psychologów i DAN! Doktorów (DAN! to skrót od hasła Defeat Autism Now! – czyli Pokonaj Autyzm Teraz!). Na polecenie tych ostatnich zaczęli modyfikować dietę Abigail – odstawili mleko i produkty zawierające gluten bądź kazeinę – substancje, których dzieci z autyzmem w większości nie tolerują. Abigail nieznacznie się po tym po prawiło. Wpływanie na autyzm za pomocą żywienia? Już to dało im do myślenia. PRZEZ ŻOŁĄDEK DO…. MÓZGU -Wiesz, wszystko rozchodzi się o to, że społeczeństwo ciągle traktuje autyzm jak chorobę psychiczną. Tymczasem, i mówię to z pełnym przekonaniem, ta choroba zaczyna się w układzie metabolicznym. Nie tutaj, tylko tu. -Przenosi palec wskazujący z głowy na brzuch. -Wszystkie objawy neurologiczne mają swoje źródło w źle funkcjonującym systemie trawiennym i stanie zapalnym całego organizmu. Tak było z naszą Abby.. Po kilkunastu miesiącach bardziej lub mniej trafnych poszukiwań, Jacek i Renata trafili na środowisko ludzi, którzy leczyli choroby ze spektrum autyzmu między innymi za pomocą zmiany sposobu żywienia. Podstawą do zrozumienia tej metody było przekonanie się, że wszystko co dzieje się w naszym układzie pokarmowym w ostatecznym rozrachunku ma też niemały wpływ na nasz układ nerwowy, a zatem i działanie mózgu. Mówiąc krótko, jelita to nasz „drugi mózg”. -Czy wiesz co cukier, taki zwykły biały cukier i ten cukier, którego nie widzimy, a mamy go we wszystkim, co kupujemy w sklepach robi z naszymi organizmami? -zapytała Renata. Zaczęłam mruczeć pod nosem, że wiem, że cholerstwo, że takie tam – bo przecież sama od dawna nie jem. Ale z drugiej strony chciałam powiedzieć – Daj spokój, autyzm to nie cukrzyca. Co ma wspólnego z trawieniem? A jednak. To co spożywamy ma duży wpływ na nasze myślenie i zachowanie. Wystarczy pomyśleć o wpływie alkoholu na postępowanie człowieka. Okazuje się, i potwierdzają to lekarze, że dzieci z problemami jelitowymi po zjedzeniu produktów zawierających cukier lub skrobię czują się jak dorośli po spożyciu dużej ilości alkoholu. Ich zmysły stają się przytępione, a zachowanie nieracjonalne, nadpobudliwe lub bardzo zamknięte. Do kawy zamówiłam lody, jednak wraz z kolejnymi minutami rozmowy coraz mniej miałam ochotę na ten słodki deser. Różne czynniki wpłynęły na to, że organizm Abby już w pierwszym roku życia nie posiadał odpowiedniej odporności, jelitowej flory bakteryjnej, która chroniłaby go przed działaniem szkodliwych czynników – bakterii, wirusów, grzybów, substancji chemicznych znajdujących się różnych produktach. Jej układ trawienny powoli się rozpadał, organizm zagrzybiał kandydozą, jelita dziurawiły. Kiedy w końcu podjęto leczenie, okazało się, że córka nie jest w stanie strawić już niemal niczego. W rodzinie Abigail rozpoczęła się walka o postawienie jej układu trawiennego do pionu. Pod kontrolą lekarza odstawiono z diety wszystkie rodzaje zbóż i ich wytwory: mąki, kasze, ciasta, chleb. Wszystko co zawierało skrobię było dla Abigail zbyt ciężkostrawne i doprowadzało jej gojące się jelita do punktu wyjścia. Cała rodzina zrezygnowała z cukru w jakiejkolwiek postaci, który jest doskonałą pożywką dla ludzkich grzybów i pasożytów. Wszystko musiało być naturalne, bez konserwantów, przygotowywane sposobem naszych dziadków. Stała się rzecz niezwykła. Już po niedługim czasie po wprowadzeniu diety stan Abigail zaczął się zauważalnie poprawiać. Organizm wyraźnie się odtruwał. Widać to było w wynikach badań i zachowaniu małej. Przestała kręcić się w kółko, a zaczęła patrzeć rodzicom w oczy. Uczyła się zwracać uwagę na otaczający ją świat i po jakimś czasie zaczęła mówić. -Oczywiście że nie było tak cukierkowo, jak można wywnioskować z tej skrótowej opowieści. Nasza droga była długa i żmudna, nieraz staraliśmy się jak mogliśmy, a efektów prawie nie było widać. Potem okazywało się, że Abigail jadła coś, co wywoływało jej złą reakcję, a my o tym nie wiedzieliśmy. -Dodawała moja rozmówczyni i tłumaczyła dalej – Oczywiście sama dieta nie wystarcza – do tego konieczny jest cały szereg terapii wspomagających, spotkania z logopedą, psychologiem, pedagogiem, terapeutą integracji sensorycznej, terapeutą treningów słuchowych i z wieloma innymi, ale dieta w domu Radomskich jest wciąż podstawą. Wyszłyśmy z ogródka kawiarni, zostały po nas roztopione nietknięte lody. AUTYZM JEST ODWRACALNY W domu zanurkowałam w odmętach Internetu, szukając śladów potwierdzenia słów Renaty. Na polskim stronach nie za wiele. Natomiast amerykańskie, ho ho, aż pękały od ilości informacji. Okazało się, że w Stanach istnieje już wiele organizacji, które zgadzają się z postawą Radomskich, wśród nich jest między innymi duża formacja Generation Rescue. W Internecie znaleźć można wiele filmów nagrywanych przez rodziców, którzy zmieniając dietę doprowadzali do znacznej poprawy stanu zdrowia swoich dzieci chorujących na ASD (tzn. zaburzenia ze spektrum autyzmu) lub ADHD. Niektórzy nawet kusili się w komentarzach o określenie tych chorób słowem reversible – odwracalny. -My nie chcemy mówić o wyzdrowieniu – przed nami jeszcze długa podróż. Jednak jesteśmy pewni, że idziemy właściwą drogą – mówią Radomscy. Blisko dwa lata temu, kiedy Abigail miała trzy i pół roku i już dość długą terapię dietą na koncie, Renata i Jacek postanowili wrócić do kraju. -W Polsce założyliśmy Fundację – Autyzm Bez Łez. Kolejnym krokiem jest dla nas wydanie książki, w której opiszemy to wszystko. Takich publikacji w języku angielskim jest już mnóstwo. U nas ciągle nic. Zawsze wzbudzał u mnie poczucie zadziwienia fakt, jak wielu rodziców w zetknięciu z nieszczęściem dziecka znajduje w sobie siły, by poruszać niebo i ziemię nawet już nie dla samych siebie, ale dla osób, które znalazły się w podobnej sytuacji. Skąd oni biorą tą siłę? Sadzą ją w ogródku? -Nie możemy o tym nie mówić – tak mało ludzi tutaj wie o tej metodzie, a nie wiedzieć dlaczego wielu z tych, którzy już wiedzą, wolą trzymać ją dla siebie. Dla większości pierwsze zetkniecie z informacją o tym, że autyzm bierze się między innymi z podziurawionych jelit jest za trudne, by ją przyjąć. Ale mamy już duże grono rodziców, którzy przyznają nam rację – mówią, że to się sprawdza. Mimo ciągłego działania rodzinie Radomskich nie jest w Polsce łatwo. Większą część wspólnego życia spędzili na obczyźnie. I chociaż przyznają, że i tam nie było jak w bajce, zetknięcie z polską rzeczywistością po blisko dwudziestu latach bywało bolesne. Do niedawna oboje bezrobotni, bo zawodowe certyfikaty zdobyte przez nich w Stanach tutaj musiały być najpierw zatwierdzone, często powtarzali, że nie wiedzą, czy uda im się w Polsce utrzymać „na powierzchni”. -Więc dlaczego wróciliście? -Może to brzmieć paradoksalnie, ale za jedzeniem. Już nie za chlebem, jak przysłowiowo można było nazwać nasz wyjazd do Ameryki, ale za możliwością podawania Abigail zdrowej, ekologicznej żywności produkowanej na wsi, naturalnym sposobem. Wróciliśmy za prawdziwym kozim mlekiem, mięsem ze zwierząt, które wiedzą jak smakuje trawa i jak wygląda niebo, za warzywami, które nie były pryskane całą tablicą Mendelejewa. W Stanach zdobyć takie produkty jest dużo trudniej niż u nas. Był też drugi bardzo ważny powód do powrotu. Chcieliśmy, żeby nasza córka mogła pójść do normalnego przedszkola, ze zdrowymi dziećmi. W Stanach nie byłoby to możliwe. Inna sprawa, że bardzo boimy się momentu, kiedy Abby rozpocznie edukację szkolną. Dzieci z chorobami ze spektrum autyzmu nie dość, że nie mają lekko z własnymi problemami, to jeszcze otoczenie najczęściej im ich przypadłości w bolesny sposób wytyka. Mówi się o tolerancji, jednak kiedy przychodzi do przyjęcia do normalnej szkoły dziecka nawet z wysokofunkcjonującym autyzmem, wszyscy nagle rozkładają ręce. PIĘCIOLETNI STRAŻAK Jaka Abigail jest teraz? Na to pytanie odpowiedź poznałam już niedługo po pierwszym spotkaniu z Renatą, kiedy przyjechałam do Krakowa, by poznać całą trójkę (i psa). Abigail była cztero i pół rocznym wesołym, ciekawskim dzieciakiem, które ciągle pokazywało na mój kolczyk w nosie, pytając co to, po co i dlaczego akurat tam. Patrzyłam na to, jak o 5:00 rano jej tata wyciska dla całej rodziny sok z marchewki i zielonej sałaty, jak przygotowuje dla małej przecierowe zupy warzywne na ekologicznym rosole cielęcym, jak wita swoją małą księżniczkę, kiedy zaspana wychodzi z pokoju i mówi, że śniły jej się motylki. Patrzyłam na to, jak Abby bawi się z psem Betsy, słuchałam jak opowiada mi na zmianę po polsku i angielsku, co robiła wczoraj u babci. Przyglądałam się jak wyciąga książeczkę ze Strażakiem Samem, mówiąc, że jak będzie już duża, czyli kiedy skończy pięć lat, sama zostanie takim strażakiem. Przepraszam, gdzie jest to dziecko z głębokim autyzmem? Jasne, po uważniejszej obserwacji widać, że w porównaniu z większością rówieśników Abigail nie radzi sobie jeszcze ze wszystkim. Ale to nie jest dziecko z nagrań, które pokazywała mi później Renata – widziałam na nich dwuletnie wiecznie zapłakane lub nieobecne dziecko, kręcące się w kółko aż do utraty równowagi i upadku. Dziecko, którego zabawą było gryzienie wszystkich rzeczy, jakie wpadły mu w ręce. Dziecko, które nigdy nie wypowiedziało ani jednego słowa. Ta transformacja w wielkim stopniu możliwa była dzięki całkowitej zmianie sposobu żywienia, wykorzystaniu elementów diety dr Haasa, Specific Carbohydrate Diet, z uwzględnieniem indywidualnych potrzeb Abigail. Historia Abby, Renaty i Jacka daje do myślenia. Dlaczego polskie dzieci z autyzmem nie są poddawane tego rodzaju terapii? Ocean jest długi i głęboki, ale informacje potrafią być przekazywane przez niego w ułamku sekundy, a tu co? Grunt jeszcze jałowy i nieprzygotowany? A czy te małe dzieci to obchodzi? Potrzebują pomocy tu i teraz. Za kilka lat, kiedy społeczeństwo dojrzeje będzie dla nich za późno. W Ameryce trąbi się o tym coraz głośniej. Niech ten głos w końcu do nas trafi. KATARZYNA PILCH Książka autorstwa Renaty Radomskiej „Autyzm bez łez” jest już dostępna w sprzedaży. Metoda zmiany sposobu żywienia jest w niej dokładnie i przystępnie opisana. Można ją nabyć między innymi za pośrednictwem strony Polub profil na facebooku: Wspieram Renatę Radomską
Są ludzie z niepełnosprawnością intelektualną i autyzmem. Niewidomi, niesłyszący z autyzmem. Są ludzie z zespołem Downa i autyzmem. Z porażeniem mózgowym, odmiennościami genetycznymi i innymi. Każdy z nich zasługuje na szacunek i uwzględnianie swoich specyficznych potrzeb, wynikających z rozwoju w spektrum autyzmu.
Autyzm Porady dla rodziców dzieci autystycznych Strona główna Napisz do nas Filmy (17) O autyzmie (37) Porady (41) Zespół Aspergera (11) O stronie Na stronie znajdziecie Państwo informacje dotyczące funkcjonowania dzieci z autyzmem i zespołem Aspergera. Oferujemy porady doświadczonego specjalisty na temat: - Co to jest autyzm? - Jak radzić sobie z trudnymi zachowaniami dzieci? - Jak żyć w rodzinie z dzieckiem autystycznym? i szereg innych. Zapraszamy! Facebook Kalendarz Lipiec 2022 P W Ś C P S N « kwi 123 45678910 11121314151617 18192021222324 25262728293031 Najnowsze Autyzm – piękniejszy umysł List dorosłych do rodziców Przykładowe ćwiczenia usprawniające grafomotorykę Jak mówić, żeby dzieci nas słuchały, jak słuchać, żeby dzieci do nas mówiły Wykorzystanie lampy UV do ćwiczeń w ciemni Statystyki530487Odsłon razem:50Odsłon dzisiaj:79Odsłon wczoraj: Szukaj Opublikowano: 16 listopada 2011 Barbara Brak komentarzy Zdecydowana większość dzieci ma autyzm do końca życia. W przypadku wcześnie podjętej interwencji terapeutycznej 10 – 15% dzieci można uznać za wyleczone. Filmy Zostaw odpowiedź Musisz się zalogować aby móc komentować. Strona oparta na Wordpress. Wszystkie prawa zastrzeżone dla
Etapy edukacji. Przedszkole w kontekście autyzm a rozwój dziecka ma nauczyć tego, że z innymi dziećmi też można się bawić aktywnie oraz przyzwyczaić do podstawowej komunikacji międzyludzkiej – przedstawienia się, empatii, umiejętności przepraszania. W szkole podstawowej dzieci te powinny nauczyć się, że przyjaźń to
Drodzy Rodzice, Jesteśmy dorosłymi ze spektrum autyzmu, przedtem byliśmy dziećmi i nastolatkami. Z perspektywy czasu zrozumieliśmy naszą odmienność i wiemy, co nam pomagało, a co przeszkadzało w życiu. Po pierwsze, jesteśmy ludźmi, po drugie dopiero – osobami ze spektrum autyzmu. Są wśród nas także rodzice, dlatego zdajemy sobie sprawę, że diagnoza Waszego dziecka skłania Was do poszukiwań odpowiedzi na pytania: “co teraz?”, „co w tej sytuacji da mi nadzieję?”. Niestety, w dzisiejszych czasach trudno odróżnić prawdę od manipulacji, hochsztaplerstwa i bezlitosnego wykorzystywania Waszej troski i lęku o własne dzieci. Czując empatię z każdym dzieckiem ze spektrum autyzmu, chcielibyśmy podzielić się z Wami kilkoma spostrzeżeniami. Nie wszystkie będą łatwe do przyjęcia, jednak mogą Waszym dzieciom i Wam zaoszczędzić sporo zbędnego cierpienia. Są to opinie osób najbardziej zainteresowanych autyzmem, żyjących z nim na co dzień, od urodzenia. Drogi Rodzicu, te kilka prawd, które chcemy Ci przekazać, nie wyczerpują tematu. Jeżeli jednak zdecydujesz się wziąć je pod uwagę – dasz swojemu dziecku szansę na bezpieczny rozwój. 1. Autyzm to nie choroba. Autyzmu nie można wyleczyć. Podobnie jak nie da się wyleczyć leworęczności. Usiłując wyleczyć dziecko z autyzmu, wmówisz mu, że jest chore. Spowodujesz, że będzie musiało całe życie zmagać się z tym ciężarem. Poszukując lekarstwa na autyzm, stracisz pieniądze na rzecz oszustów i naciągaczy, żerujących na rodzicielskiej trosce o dobro dziecka. Prawda jest prosta: 100% osób obiecujących możliwość wyleczenia autyzmu to szarlatani lub ich ofiary, które – próbując uzasadnić swoje postępowanie – będą namawiać innych do objęcia tej samej drogi. 2. Nie zwlekaj. Jeśli widzisz, że Twoje dziecko rozwija się odmiennie, nie opóźniaj skontaktowania się ze specjalistyczną placówką. Nie daj się zwieść wpływowi otoczenia, które będzie Cię przekonywać, że warto jeszcze poczekać. Im wcześniej zaczniesz rozumieć i odpowiadać na potrzeby dziecka z autyzmem, tym lepiej dla niego. Wczesna diagnoza i właściwe podejście do dziecka z autyzmem w wielu wypadkach gwarantuje mu samodzielne, pełne szczęścia i samorealizacji życie. 3. Dziecko z autyzmem potrzebuje akceptacji. Jej brak będzie potężnym źródłem cierpienia dla dziecka. Jego wychowanie zapewne tak czy owak nie będzie łatwe. Nie wahaj się zatem samemu skorzystać z pomocy terapeutów i specjalistów. Szczęśliwy, akceptujący i silny rodzic to skarb dla dziecka ze spektrum. Pokaż mu, że warto dbać o siebie i swoją kondycję emocjonalną. Chciałbyś, żeby uczestniczyło w terapii? Daj mu przykład. Niech zobaczy, że każdy człowiek może korzystać ze wsparcia innych ludzi. Bez akceptacji dziecka wszystko może być stracone. 4. Szczepionki nie powodują autyzmu. Nie szczepiąc dzieci, narażasz je na śmiertelne niebezpieczeństwo. Każdy, kto mówi inaczej, jest kłamcą lub ofiarą kłamstwa. 5. Diety „leczące autyzm” są całkowitym nieporozumieniem. Pozwól dziecku jeść to, co mu smakuje na danym etapie życia. Jeżeli będzie rozwijać swoje zmysły, będzie jadło coraz więcej, smaczniej i zdrowiej. Choć dzieci z autyzmem statystycznie częściej mają specyficzne wymagania dietetyczne, nie wynikają one bezpośrednio z autyzmu. Tak samo jak istnieją ludzie z autyzmem i krótkowzrocznością, tak samo istnieją ludzie z autyzmem i chorobami układu pokarmowego. Jednak choroby te nie są przyczyną autyzmu, a sam autyzm nie zniknie po zastosowaniu diety. 6. Osoby z autyzmem często potrzebują wsparcia i terapii. Wsparcie powinno obejmować naukę skutecznej komunikacji, także z wykorzystaniem metod alternatywnych w wypadku osób niemówiących, naukę radzenia sobie w sytuacjach społecznych oraz opiekę sensoryczną. Wiele osób ze spektrum ma problem z mówieniem. Niemniej każda z nich może się skutecznie komunikować. Im szybciej pozwolisz swojemu dziecku korzystać z alternatywnej i wspomagającej komunikacji, tym większe dasz mu szanse na rozwój mowy, inteligencji i zdrowej emocjonalności. Z kolei terapia zaczyna być niezbędna, gdy we wrażliwym umyśle osób ze spektrum powstanie zbyt dużo ran i traum. Terapia to pomoc w radzeniu sobie ze sobą i otoczeniem, budowanie relacji. Powinna mieć jasno wyznaczone cele, które muszą być zrozumiane i zaakceptowane przez Twoje dziecko. 7. Każde zachowanie dziecka jest dla Ciebie ważnym komunikatem. Zwalczając nieodpowiadające Ci zachowania dziecka, zamykasz mu usta. Zabraniasz mu okazywać swoje emocje i potrzeby. Tłumisz je i niszczysz. Jeżeli zignorujesz przyczyny zachowań, które Cię niepokoją lub męczą – zignorujesz potrzeby Twojego dziecka. Jeżeli podejmiesz próbę ich likwidacji za pomocą warunkowania – bezpowrotnie stracisz człowieka, którym jest Twoje dziecko. Nie tresuj. Wspieraj. Ucz siebie i swoje dziecko rozumieć przyczyny jego zachowań. Tresura wyrządza niepowetowane i często nieodwracalne szkody w rozwoju dziecka z autyzmem. 8. Spektrum autyzmu występuje u różnych osób. Są ludzie z niepełnosprawnością intelektualną i autyzmem. Niewidomi, niesłyszący z autyzmem. Są ludzie z zespołem Downa i autyzmem. Z porażeniem mózgowym, odmiennościami genetycznymi i innymi. Każdy z nich zasługuje na szacunek i uwzględnianie swoich specyficznych potrzeb, wynikających z rozwoju w spektrum autyzmu. Mają wystarczająco dużo problemów, związanych ze sprzężoną niepełnosprawnością. Nie dokładajmy im cierpienia związanego z brakiem zrozumienia. Jest im szczególnie trudno zrozumieć świat społeczny, dlatego zasługują na wyjątkowe wsparcie i zaangażowanie rodziców w szukanie sposobów na skuteczne tłumaczenie otaczającej rzeczywistości. Pamiętajcie, dzieci ze sprzężoną niepełnosprawnością są najbardziej bezbronne wobec wszelkich prób oddziaływania siłowego czy pozbawionego szacunku. 9. Czasem troska o dziecko może spowodować, że otoczysz je kloszem, który uniemożliwi mu samodzielne funkcjonowanie. Jako rodzic masz prawo otrzymywać pomoc z różnych źródeł, ale nie buduj swojego życia wokół autyzmu dziecka. Może to doprowadzić do sytuacji, która zagrozi jego samodzielności, na której przecież Ci zależy. Nie trać nigdy z oczu celu, jakim powinno być jego maksymalnie niezależne i szczęśliwe życie. Nie ograniczaj go, żeby móc się nim opiekować. Pozwalaj mu popełniać błędy, do których każdy człowiek ma prawo. 10. Daj Twojemu dziecku poczucie bezpieczeństwa. Nie pozwól go ranić. Reaguj zdecydowanie na wszelkie formy przemocy w terapii, edukacji oraz innych obszarach życia. Żadne postępowanie budzące jego lęk, ból czy niepokój nie jest terapeutyczne. Każde z nich stanie się przyczyną traum, z którymi Twoje dziecko będzie borykało się do końca życia. Naucz Twoje dziecko, że ma prawo chronić się przed przemocą. Jeżeli w dzieciństwie pokażesz mu, że „dla jego dobra” można mu wyrządzić każdą krzywdę – tego właśnie się nauczy. W przyszłości będzie łatwą ofiarą manipulantów, oszustów i wszystkich, dla których przemoc jest sposobem na życie. Twoje dziecko z autyzmem to wyjątkowy człowiek, którego umysł pracuje inaczej niż u większości ludzi. Autystyczne umysły potrafią przełamywać bariery, tworzyć dzieła sztuki, wynalazki, znajdować rozwiązania będące poza zasięgiem osób neurotypowych. Pomóż swojemu dziecku w rozwijaniu szczególnych zainteresowań. Nie pozwól, by nazywano je fiksacjami, zaburzeniami, obsesjami. W ten sposób niszczysz poczucie wartości własnego dziecka. Wspierając jego zainteresowania, uczestnicząc w nich, ciesząc się radością swojego dziecka nie tylko wspierasz jego rozwój. Dostrzegając piękno zainteresowań człowieka z autyzmem, masz szansę skorzystać ze spełnienia, jakim jest bycie rodzicem szczęśliwego dziecka. PS. Jeśli jesteś dorosłą osobą ze spektrum autyzmu, możesz pomóc, podpisując się pod tym listem. Prześlij nam swoje dane na adres list@ a zamieścimy tutaj Twój mgr Joan Blissett*, terapeuta, oligofrenopedagog, osoba ze spektrum autyzmu mgr Anja Brummer-Para, nauczyciel, osoba z autyzmem, mama autystycznego nastolatka Julian Cichor, uczeń technikum, osoba z autyzmem Joanna Ciemińska, filolog, historyk sztuki, osoba z zespołem Aspergera Adam Datta, artysta plastyk, student, wolontariusz Fundacji Dr Clown, osoba z Zespołem Aspergera Emily the Strange*, osoba z zespołem Aspergera Jan-Mikael Fredriksson, przewodniczący fińskiego stowarzyszenia osób z zespołem Aspergera Kamil Fuchs, Physical Therapist, person with autism, the Netherlands mgr Ewa Furgał, edukatorka antydyskryminacyjna, Fundacja Przestrzeń Kobiet, osoba z zespołem Aspergera Mikołaj Glaza**, uczeń technikum, osoba z zespołem Aspergera, ADHD i zespołem Touretta Katarzyna Gotlin, tłumaczka, osoba z zespołem Aspergera dr Michał T. Handzel OSPPE, ksiądz rzymskokatolicki, historyk filozofii, nauczyciel akademicki, osoba z zespołem Aspergera Dagmara Gorczyńska, psycholog społeczna, redaktor, osoba z zespołem Aspergera Wiktor Grzegorzek**, uczeń Katolickiego Liceum Ogólnokształcącego, osoba z zespołem Aspergera mgr Alicja Hińcza, filozof, polonista, nauczyciel przedszkolny i wczesnoszkolny, certyfikowany pedagog metody montessori, muzyk, mama dziecka z ASD, świeżo zdiagnozowana pod kątem ZA Jakub,* technik informatyk, osoba z zespołem Aspergera Michał Jankowski, naukowiec, nauczyciel akademicki, aspi Adam Lu*, hobbysta – informatyka, matematyka, elektronika, języki obce, osoba z epilepsją i autyzmem dr Joanna Ławicka, pedagog specjalny, osoba z zespołem Aspergera Weronika Ławicka**, przyszła artystka, wolontariuszka, licealistka mieszkająca w internacie, całościowe zaburzenia ze spektrum i ADHD Piotr Łąk, student, honorowy krwiodawca, osoba z Zespołem Aspergera Kacper*, grafik, osoba z zespołem Aspergera Anisa Kacprzak, artysta origami, osoba z Zespołem Aspergera i ADD Kacper Kafel, plastyk i przyszły perfumiarz, aspi Karolina Kalisz, tłumacz medyczny, nauczyciel, psycholog, autystyczna matka dwóch córek – autystycznej i neurotypowej Sebastian Kniaź, uczeń, osoba z zespołem Aspergera dr n. med. Piotr Kowalski*, lekarz, osoba z zespołem Aspergera Małgorzata*, nauczyciel oligofrenopedagog, osoba z zespołem Aspergera Maria*, dr nauk humanistycznych, nauczyciel akademicki, osoba z zespołem Aspergera Iwona Mazur, prezenterka/realizatorka radiowa, kobieta z wysokofunkcjonującym Zespołem Aspergera lic. Weronika Miksza, dziennikarz, student, wolontariusz, osoba z zespolem Aspergera Kosma Moczek, inżynier, wynalazca, fotograf, osoba z zespołem Aspergera. Anna Nowak*, lekarz, osoba z zespołem Aspergera Paweł*, muzyk, osoba z zespołem Aspergera Ewa Perłowska, grafik, osoba z zespołem Aspergera Angelika Maria Piątkowska, programistka .net, starsza inspektor BHP, z zespołem Aspergera Karolina Plewińska, grafik, ilustrator, osoba z zespołem Aspergera Plas, osoba z autyzmem z Niderlandów Sławomir*, elektryk, aspie, ojciec syna z zespołem Aspergera mgr Marek Stankiewicz, fotografik, biolog, osoba z zespołem Aspergera Justyna Sujata, tłumacz, osoba z autyzmem mgr Sylwia*, pedagog, osoba z zespołem Aspergera Estera Szymańska, poligraf, masażysta, zdiagnozowana – zespół Aspergera Gustaw Ulman, student, wolontariusz, osoba z zespołem Aspergera, syn osób z zespołem Aspergera Wanda*, kierowca autobusu, osoba z autyzmem Agnieszka Warszawa, informatyk medyczny, osoba z zespołem Aspergera Jan Wesołek, student, osoba z autyzmem Dominika Witczak, podopieczna Środowiskowego Domu Samopomocy, pasjonatka jazdy konnej, osoba z autyzmem Adam Wrzesiński, matematyk, oligofrenopedagog, osoba z zespołem Aspergera Tomasz Zakrzewski, technik informatyk, diagnoza autyzmu dziecięcego Angie Zbrzeźniak, z wyksztalcenia psycholog, z zawodu Specjalista ds. Środków trwałych, kobieta z wysokofunkcjonujacym Zespolem Aspergera * Część osb zdecydowała się zachować anonimowość z uwagi na obawy przed prześladowaniem w środowisku. Stosując zasady zawarte w naszym liście, przyczyniasz się do zmniejszania dyskryminacji osób ze spektrum w społeczeństwie. ** Osoba siedemnastoletnia.

To działa, ponieważ nagrody związane z interakcjami i relacjami społecznymi są dla dziecka ważne. Prawidłowo rozwijające się dziecko pragnie współgrać z otoczeniem, zależy mu na tym, by być lubianym, chce budować relacje z innymi ludźmi. W tych samych sytuacjach dziecko w spektrum autyzmu zachowa się zupełnie inaczej.

Warto spróbować metoda "małych kroków". Może na początek próbować przygotowywać jedzenie podobne do paluszków i bułeczek (np bułeczki pieczone w domu z odrobina mięsa, sera,twarogu żeby maluszek się przyzwyczajał powoli do smaku, a tez jak wzrokowo będzie to podobne powinno mu być łatwiej). Potem stopniowo zwiększać dodatkowy składnik, jeśli zostanie zaakceptowany. Jest opisana taka praca z dzieckiem z zaburzeniem z kręgu autyzmu dotycząca "rozstania" z ogromnym kocykiem, bez którego dziecko dostawało napadów złości, a którego wielkość uniemożliwiała mu funkcjonowanie i rehabilitację. Mama (razem z malcem) codziennie zmniejszała kocyk o kawałek. Początkowo dziecko było zdziwione, później jednak aktywnie włączyło się w ten proces, aż kocyk miał wielkość poszewki na jasiek i w tej formie maluch mógł już go nosić, a nie przeszkadzał mu w poruszaniu i rehabilitacji. Domyślam się, ze dużo już Pani wie o chorobie syna i niejeden sposób już trudne poszukiwania wymagające wiele wiary i cierpliwości, której Pani z bardzo życzę! Zgłoszenie i regulamin półkolonii - ALTERnatywne Wakacje. Rezygnacja z zajęć WWRD. Ankieta kwalifikacyjna do zajęć TPS,TUS,TZA. Niepubliczna poradnia psychologiczno-pedagogiczna 'ALTER' w Białymstoku. Ul. Zwycięstwa 10A pok. 104 I piętro, Tel. 533 604 901. Zapraszamy.

KROK PO KROKU - Fundacja na Rzecz Dzieci z Zaburzeniami Rozwoju i Ich Rodzin zaprasza do udziału w projekcie pn. „KROK PO KROKU – Intensywna terapia behawioralna dla dzieci z zaburzeniami ze spektrum autyzmu”. Projekt jest współfinansowany ze środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych w ramach konkursu pn. „Kurs na samodzielność – zwiększenie aktywności osób niepełnosprawnych w życiu społecznym” (konkurs o zlecenie realizacji zadań w formie wsparcia nr 2/2016) na podstawie art. 36 ustawy z dnia 27 sierpnia 1997 r. o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych. Projekt polega na objęciu BEZPŁATNĄ terapią dzieci (Beneficjentów Ostatecznych Projektu w wieku 2-10 lat) z terenu woj. mazowieckiego, ze zdiagnozowanym jednym z całościowych zaburzeń ze spektrum autyzmu (autyzm, Zespół Aspergera, całościowe zaburzenie rozwoju inaczej nie określone) i orzeczeniem o niepełnosprawności. W Projekcie weźmie udział 42 dzieci (3 tury zajęć terapeutycznych po 14 dzieci w każdej turze). Dzieci, które zostaną zakwalifikowane do udziału w Projekcie, będą bezpłatnie uczestniczyły w zajęciach indywidualnych (rehabilitacja psychologiczna i logopedyczna) i grupowych (rehabilitacja społeczna) prowadzonych przez specjalistów (psychologów, pedagogów, logopedów) - intensywność oddziaływań będzie wynosiła 20 - 25 godzin dydaktycznych tygodniowo dla każdego dziecka (Beneficjenta Ostatecznego Projektu). Każde dziecko biorące udział w projekcie otrzyma pakiet 283 godzin dydaktycznych bezpłatnych zajęć rehabilitacyjnych i terapeutycznych ze specjalistami. Zajęcia terapeutyczne prowadzone w ramach Projektu opierają się na założeniach Stosowanej Analizy Zachowania (tj., terapii ABA, zwanej również behawioralną). Szczegółowe informacje, regulamin i formularze zgłoszeniowe do Projektu są dostępne na: Wszelkie pytania prosimy kierować: e-mail: biuro@ tel.: 22 885 12 48

Kaspar z wyglądu przypomina małego chłopca - został tak zaprojektowany, by ułatwić kontakt społeczny z odbiorcą. Robot ma usprawnić terapię dzieci z zaburzeniami ze spektrum autyzmu.

#1 Napisano 15 listopad 2002 - 06:03 Zastanawiam się czy znane są u nas przypadki wyleczenia autyzmu,czy są tylko takie przypadki w literaturze kiedy to dziecko bardzo zaburzone staje się zdrowe bez śladów upośledzenia. Literatura ta pomagaa rodzicom uwierzyć ,ze wszystko jest możliwe,ale czy rzeczywiście???? wydaje mi się ,że przeskok z do np 90 jest czymś zupełnie to jest możlie u dzieci autystycznych??? Wiem ze terapią i można zmienić problemy z zachowaniem ,ale podnieść o aż ok80 [sama nie wiem (E) ] Piszcie jak się na to 0 ,,Zyskał wiele-mało dobrze mu się działo'' Do góry #2 Gość_konto_skasowane_* Gość_konto_skasowane_* Gość Napisano 18 listopad 2002 - 13:40 :-D Mojej znajomej synek ma Autyzm stwierdzony w okolo 3 roku zycia kiedy to ona wpadla na to , i chlopiec ten zostal na rok odroczony, z obowiazku szkolnego . Idac do szkoly czytal plynnie, liczyl, w szkole niema problemow z nauka. Jedyne co jest rozpoznawalne to sterotypie w ruchach i problemy emocjonalne jak rowniez z zmiana i nadal nad tym pracuja. (E) 8) Mysle ze tak naprawde nalezy znalesc kanal do dziecka i na tym pracowac. Elzbieta 0 Do góry #3 Gość_konto_skasowane_* Gość_konto_skasowane_* Gość Napisano 25 listopad 2002 - 02:38 Szczerze mówiąc lektura Kauffmanów wpływa mi na system nerwowy :evil: , ponieważ kiedyś utwierdziła mnie w przekonaniu, że moja dziewczyna TEŻ z tego wyjdzie. Tak się nie stało i uważam, że się nie stanie. Bynajmniej nie oznacza to spoczywania na laurach :!: , ale o ileż jestem spokojniejsza nie mając tak nieosiągalnego celu. Z drugiej jednak strony.....znam taki przypadek!!! tak, to prawda. Ten chłopak był u mnie. Matka rozpoznała u niego autyzm przed 3 (jest oligofrenopedagogiem) i pracowała z nim po 12 godzin dziennie. Jaką metodą - swoją (czy przy takiej ilości czasu ma to jakieś znaczenie?). W każdym razie nie ma śladu, żadnego (a to że przy okazji jest wybijającym sie uczniem uważam za drugorzędne) - żadnych stereotypii ani kłopotów z rówieśnikami. No cóż, ja :cry: za późno zaczęłam... 0 Do góry #4 renata Napisano 27 listopad 2002 - 15:07 Miłe i drogie Mamy , dzięki wczesnej interwencji a także pracy wyrównawczej w wieku przedszkolnym i szkolnym stale zwieksza się ilość dzieci, które wolniej niz rówieśnicy, ale jednak dochodzą stopniowo do normalnego funkcjonowania w społeczeństwie. Jednak nie tylko ilość włożonych godzin czy intensywność programu ma na to wpływ, różne są przecież predyspozycje dzieci oraz różne prognozy związane z indywidualnym programem genetycznym osbistego rozwoju. Zawsze była pewna ilość dzieci (plus minus 12%), które bez zadnej interwencji terapeutycznej tylko w wyniku wychowywania (wyobrażam sobie ten trud!) w domu rodzinnym i w szkole stopniowo normalizowały się, choć zapewne - jak zwykle - pozostały ze swoja specyficzną i interesującą osobowoscią. Także metoda holding daje podobne rezultaty (właśnie ok. 12%), choć wiele osób ją podważa czy nawet neguje jej sensowność. zatem tu juz mielibyśmy łącznie 24%. Inne sposoby osobno lub w połączeniu powiększaja sumę wyprowadzonych przypadków. wiele zalezy też od naszych oczekiwań, tj. z czego bnędziemy juz zadowoleni, co usatysfakcjonuje rodziców jako przejaw normy, bo moze być tak, ze "typowemu" dziecku wybaczymy zachowania lub braki, które w przypadku autyzmu ciągle będą traktowane jako wyzwanie do terapii i dalszego podnoszenia poprzeczki. Tak więc nadal życzę optymizmu! :-D :-D :-D A czy znam osoby "całkowicie" wyleczone z autyzmu? Znam, ale nie bardzo mogę o nich pisać (tajemnica zawodowa). Ale pomyślcie takze i o tych, którzy nigdy nie zostali zdiagnozowani, więc nikt sie nie martwił tym czy i jak szybko i czy wogóle będą wyleczeni. A funkcjonują w społeczeństwie i mają się nieraz calkiem, całkiem... (np. wśród niezdiagnozowanych autystów z wysokim poziomem funkcjonowania wymienia sie wśród wielu nazwisk i to całkiem serio, takze... Billa Clintona i Ronalda Reagana. Czy dalibyście wiarę? Ja początkowo w to nie wierzyłam, lecz gdy zapoznałam się z danymi, które zwykliśmy nazywać "diagnostycznymi", to biorę tę mozliwość pod uwagę jako coś całkiem prawdopodobnego). A ilorazy inteligencji? Cóż, najczęściej nie jestesmy w stanie dostępnymi w naszych poradniach testami adekwatnie określić poziomu intelektualnego dziecka z autyzmem. Nawet gdyby chciało ono współpracować z psychologiem, choć najczęściej tego akurat zazwyczaj nie robi. A wiec najczęściej nie znamy jego prawdziwych mozliwości, więc pomyłką jest operowanie współczynnikiem IQ jako rzetelną miarą inteligencji u niewspółpracującego dziecka z autyzmem. A w przypadku, gdy już ono współpracuje, wysokość IQ powinno być traktowane wyłącznie jako orientacyjna oraz niewystarczająca do prognozowania informacja psychologiczna na temat czynności umysłowych dziecka. Tak więc to co spostrzega się jako radykalną poprawę w zakresie IQ może być radykalna poprawą w zdolności lub/i motywacji do komunikowania się lub stanie samopoczucia i zdolnoiści do koncentracji uwagi a nie rewolucją w zakresie inteligencji. Czyli dziecko, które miało duze potencjalne mozliwosci mogło nie chcieć lub nie umieć i ch zaprezentować lub wykorzystać, a gdy to uległo zmianie - inteligencja dotąd ukryta stała się wyraźna i dostępna i dziecku i otoczeniu. Tak zreszta się dzieje nie tylko w autyzmie, ale w wielu innych schorzeniach, które upośledzają funkcjonowanie poznawcze dziecka, mimo normalnych kompetencji w zakresie inteligencji. A o tym jakie te kompetencje są naprawdę, powinnismy systematycznie i bez pospiechu starać sie zorientować w rozlicznych sytuacjach, kiedy dziecko jest w dobrej formie i nic nie zakłóca jego funkcjonowania. Serdecznie pozdrawiam Renata Stefańska-Klar 0 Do góry #5 kuddles kuddles Widz Użytkownik 1 postów Napisano 24 luty 2009 - 13:40 Autyzmu tak samo jak porażenia mózgowego wyleczyć nie można, ale można go leczyć. Więc autyzm może być leczony, ale nie uleczalny. 0 Do góry #6 Difra Napisano 24 luty 2009 - 20:28 renata napisal:A czy znam osoby "całkowicie" wyleczone z autyzmu? Znam, ale nie bardzo mogę o nich pisać (tajemnica zawodowa).kuddles napisal:Autyzmu tak samo jak porażenia mózgowego wyleczyć nie można, ale można go autyzm może być leczony, ale nie specjalistą bym nie dyskutowała... 0 Pies szczeka- karawana idzie dalej! "Albo jest idealizm, albo jest materializm, albo nie ma nic śmiesznego" [ Do góry #7 agraffka2 agraffka2 Widz Użytkownik 1 postów Napisano 07 czerwiec 2010 - 10:49 Witam państwa przez przypadek znalazłam to ciekawe forum i stronkę dotyczącą dzieci autystycznych. Czytając posty państwa widzę odmienność poglądów na temat wyprowadzenia dziecka ze stanu autystycznego. Tak tak z autyzmu nie da się wyleczyć bo przecież nikt nie jest w stanie nam wyrównać wszystkich dysfunkcji jakie nasze dziecko nabyło po drodze, ale jestem w stanie zapewnić ze dziecko autystyczne jest sie w stanie wyprowadzić ze stanu tzw autyzmu kanerowskiego do takiego stopnia by sie rozwijalo i funkcjoowalo tak jak ich rowiesnicy. Tyle po poradniach pedagogicznych ostatnimi czasy mowi o tzw wczesnym interwencjonizmie psycho wychowawczym a takze badaniach lekarskich i czas prosze panstwa odgrywa tutaj najistotniejsza role. Jestem sama matką dziecka autystycznego od 14 lat, moje dziecko zostalo zdiagnozowane gdy mialo 3 lata a sama objawy zauwazyłam gdy miało 6 miesiecy, instyktownie wiedzialam ze rozwoj dzecka juz odbiegal od rozwoju rowiesnikow, jedakze dlugie oczekiwanie na lekarzy kolejki do specjalistow niekorzystnie wplywaly na to by otrzymac pomoc. Dziecko auystyczne wymaga calodobowego poswiecenia, dostosowania diety ( ona odgrywa tutaj nadrzedna role), dostosowania otoczenia rowiesnikow a takze bodajze rodzenstwo zdrowe najwazniejsza role, te wszystkie metody a takze zdiagozowanie czy dziecko posiada iloraz inteligencjii przecietny lub nieznacznie obnizony stanowia podstawe do tego by mozna mowic o tzw wyleczeniu z autyzmu. Moje dziecko uczeszcza do klasy integracyjnej,ma kolegow, swietnie zna zasady i normy spoleczne dobrze sie uczy. 0 Do góry #8 grubby77 Napisano 07 czerwiec 2010 - 14:29 autyzm nie jest chorobą a stanem!! A terapie wszelkie są wskazane by autystyczne dziecko funkcjonowało "normalnie"!!! 0 "NIE MA kaleki; JEST CZŁOWIEK"-Maria Grzegorzewska zPIPS=WSPS teraz APS Do góry #9 Gość_konto_skasowane_* Gość_konto_skasowane_* Gość Napisano 24 styczeń 2012 - 11:58 Zastanawiam się czy znane są u nas przypadki wyleczenia autyzmu,czy są tylko takie przypadki w literaturze kiedy to dziecko bardzo zaburzone staje się zdrowe bez śladów ta pomagaa rodzicom uwierzyć ,ze wszystko jest możliwe,aleczy rzeczywiście????wydaje mi się ,że przeskok z do np 90 jest czymś zupełnie to jest możlie u dzieci autystycznych???Wiem ze terapią i można zmienić problemy z zachowaniem ,ale podnieść o aż ok80 [sama nie wiem (E) ]Piszcie jak się na to Jakiś czas temu sporo pracowałam z dzieciakami w wieku przedszkolnym z autyzmem, zaczynając od diagnozowania, poprzez pracę terapeutyczną, w istocie jest to ciężka choroba, ale osobiście wiem, ze wyleczyć raczej się nie da, da się ją zaleczyć. Raz zdjagnozowana pozostaje na zawsze,dzięki pracy terapeutycznej mozna ja okiełznać i nad nią zapanować, inna rzecz, że wymaga sporo pracy i to wielokierunkpwej, ktorą najlepiej rozpocząć w ramach wczesnej interwencji do 6 roku życia malucha. Prawdą jest, co wczesniej napisała jedna kobitka, że "trzeba do takiego malucha znaleźć kanał", czyli zwykle jest to sposób, w jaki i przez jaki nalezy się porozumiewać z takim maluchem, u jednego chłopca były to samochody , którymi byl zafascynowany, u innej dziewczynki były to rysunki laleczek, które uwielbiała robić...Podobnie jest z terapeutami, to dzieciaki musza wybierać sobie terapeutów, a nie terapeuci wybierają dzieci...Pozdrawiam. 0 Do góry #10 agahum agahum Widz Użytkownik 4 postów Napisano 11 lipiec 2013 - 23:23 Autyzm jest jak najbardzie do pokonania. Ludzki organizm ma nieograniczone możliwości powrotu do zdrowia. Przeczytaj książkę lekarza, matki autystycznego chłopca, który powrócił do zdrowia. Jej wiedza i doświadczenie zaowocowało powstaniem jedynej w swoim rodzaju książki, książki, która może zmienić na zawsze życie Twojego ałego pacjenta. Książki obok, której nie można przejść obojętnie. Wiecej infomacji znajdziesz na stronie 0 Do góry . 290 84 205 356 205 67 177 208

dzieci wyleczone z autyzmu forum